RSS
 

Wpisy z tagiem ‘biur’

Przyszłość Biur Podróży w Polsce

22 mar

Czyli przyszłość Biur Podróży (TourOpertaorów, Organizatorów) i Agentów Turystycznych a Turystyka w Polsce i KoronaWirus.

Mamy sytuację wyjątkową, nadzwyczajną… praktycznie takiego zdarzenia nie było od 80~100 lat. Epidemia globalna, Pandemia…
Pierwszą gałęzią, która „oberwała się” w całym tym epidemicznym zawieruszeniu była… Tak! Turystyka! i to bardzo szeroko rozumiana.
Czyli: Biura podróży, Agenci Turystyczni, Przewoźnicy (Autokarowi, Lotniczy, Kolejowi), Hotelarze, Piloci, Przewodnicy (Miejscy, Lokalni, Obiektowi), Restauratorzy a nawet IT Turystyczne…
To grupa około 200.000 ludzi lekko szacując…
Łącznie szacunki podają nawet do 1,5 mln osób (z branżą turystyczną i około turystyczną szeroko rozumianą!).

I nawiązując do Flory:
Ten las się pali, płonie i się spali, wypali… drewna już z tego nie będzie, ile się udało? – to się uratowało. Owszem jeszcze ktoś próbuje gasić, jeszcze ktoś czeka na straż pożarną… Trzeba teraz myśleć jak przeorać to pogorzelisko, jak zacząć sadzić nowe drzewa…

Najpierw należałoby oszacować co się spaliło?
A więc…
W najbliższym czasie może (ale oczywiście nie musi!) problemy finansowe będzie miało praktycznie każde biuro podróży czy to Organizator czy Agent Turystyczny…
Według mnie (jako Pesymisty – Realisty) upadnie, zbankrutuje, zostanie zamkniętych i zniknie z rynku w Polsce około:
50% (w ułamku to: 1/2) Organizatorów (TourOperatorów),
75% (a w ułamku 3/4) Agentów Turystycznych,
30~60% Hoteli,
70~80% Pilotów Wycieczek, Przewodników.
i jeszcze troszkę innych firm…
Tak, jest to przygnębiające – to prawda!

Czy ucierpią na tym klienci?
Nie, nasze zabezpieczenia są ponoć jednymi z lepszych na świecie pod względem ochrony turystów. I to jest prawda, ponieważ:
– Każdy Organizator wycieczek ma Gwarancję Ubezpieczeniową…
– Jest też Turystyczny Fundusz Gwarancyjny (TFG), gdyby zabrakło z gwarancji…
Tylko trzech (3) największych Touroperatorów, którzy mają prawie 80% udziału w polskim rynku turystycznym ma gwarancję na kwotę, która to stanowi prawie: 1 mld! PLN (Tak, Miliard! złotych).

No ale Państwo pomoże… ?
Niestety nie – będzie to pomoc marginalna, minimalna a pieniążki jak wiadomo szybko się kończą… Bez nowych „turystów”, wycieczek, wyjazdów, przeżyją tylko najsilniejsi i najsprytniejsi. Biura podróży nie mają tu dużych zapasów gotówki „na przestój” w postaci kilku, czy kilkunastu miesięcy. Organizatorzy może i coś niewielkie oszczędności mają, ale Agenci nie mają zapasów praktycznie wcale…
Bardzo często po 1~2 miesiącach przestoju nie będzie z czego dalej działać.
A niestety nie zapowiada się, aby epidemia koronowirusa szybko nam ustąpiła…

Co się zatem stanie?
Zaczną się masowo zamykać Biura Podróży oraz Agenci Turystyczni. Po prostu, znikną z rynku… Ich miejsce przejmą Ci najwięksi oraz powstaną grupy Agentów, MultiAgentów… Wątpliwe czy mali TourOperatorzy zaczną ze sobą współpracować silniej? – raczej nie!
Owszem zostanie na rynku pewna ilość mniejszych Touroperatorów, ale nie tak duża ilość jak obecnie i będą to pewnie bardziej wyspecjalizowani Organizatorzy mający też inne działalności dodatkowe.
Duzi TourOperatorzy, najczęściej zagraniczni – będą jeszcze więksi a rynek bardzo się tu „przetasuje”.
I spora grupa osób z branży turystycznej będzie musiała się przebranżowić i znaleźć nowe zajęcie… gdyż zostanie bez pracy.

***

 

Pakiet pomocowy przedsiębiorcom turystycznym

11 mar

Czyli jak faktycznie i naprawdę, Rząd mógłby pomóc przedsiębiorcom branży Turystycznej i około turystycznej, hotelarskiej.

Koronawirus, w prosty sposób pokazał, że nawet solidny biznes turystyczny nie ma szans z panika i strachem…
Utrata pracy zagrożeni są właściciele i pracownicy bardzo szerokiego spektrum firm: Biura Podróży (TourOperatorzy), Biura Podróży (Agenci), Przewoźnicy Autokarowi, Piloci Wycieczek, Przewodnicy, Kasjerzy Lotniczy, Pośrednicy Wizowi, Hotelarze, Kina, sale koncertowe, a nawet Restauratorzy (i nie pomoże tu nawet Magda Gessler i „Kuchenna Rewolucja” :-/ )
Bardzo ogólnie według mnie to około: 200.000 ludzi a może i więcej czyli dla porównania miasto wielkości: Kielce, Sosnowiec, Toruń, Radom czy Częstochowa.
Wyobraźcie sobie całe jedno z tych miast ludzi… bezrobotnych?

Mamy spotkanie branży turystycznej z Panią Minister Jadwigą Emilewicz, Andrzejem Gut-Mostowym są jakieś propozycje i obietnice ale…

Znając życie skończy się na byle jakiej, iluzorycznej pomocy i zapewnieniach typu: „Wiecie, rozumiecie – a co nas obchodzi jak zbankrutujecie i padniecie – to ryzyko działalność gospodarczej, waszej branży i biznesów”.

Aby nie być tu jedynie „narzekaczem”, osobiście mam kilka propozycji jakie można by wprowadzić i zrealizować, aby nie upadła nam branża turystyczna (szkoda tylko, że nikt nie podejmie się nawet analizy tego czy realizacji).

Pomysły Ministerstwa to:
1.Wstrzymanie (przeniesienie itd.) ZUS nie oznacza, że nie mam go zapłacić pewnie z odsetkami?
2.Turystyczny Fundusz Gwarancyjny – ma być nie ruszalny…
3.A kredyt to zawsze kredy… i trzeba go spłacić!!!
I to proponuje Pani Jadzia i Pan Andrzej… z Rządu.

Teraz moja skromna propozycja aby nie było, że tylko krytykuje:
A) Obniżenie składki ZUS o 75% lub anulowanie składki w 100%,
B) Obniżenie stawki VAT (do stawki: 0%, 3%, 8%?),
C) Dotacja Państwa, bez nagminnych późniejszych kontroli! tej dotacji.
D) Ulgi w kosztach Pracowniczych,
E) Zwolnienie z płacenia Podatku/ów na okres… 3?, 6? miesięcy,
F) Zawieszenie bez kosztowe spłat Kredytów, Lizingów, ROR itp… na okres 3? 6? miesięcy przez banki,
to wszystko dla firm które utraciły płynność finansową z branży turystycznej i około turystycznej.

I nie jestem Ministrem a to rozumiem, że to pomoże 😉 np. aby firma przetrwała stagnację lub kiedy firma będzie powoli wstawała z kolan…

Powie ktoś, że to niemożliwe bo są ustawy, przepisy itd… Bujda! Da się! Można to wykonać wprowadzając kolejną tzw. Spec-Ustawę.
Przecież to ogromny koszt?
Tak, ale czy 200.000 bezrobotnych będzie mniejszym kosztem?
Co mają zrobić ludzie, którym zabraknie nawet na chleb a państwo się upomina o swoje daniny?

***

 

Niewiarygodne reklamacje i skargi turystów

17 wrz

Parę lat temu, „kolekcjonowałem” różne absurdalne skargi, reklamacje, zażalenia, zgłoszenia turystów. Otrzymywałem to od znajomych pilotów Wycieczek, zaprzyjaźnionych Biur Podróży, Agentów Turystycznych. Są to historyjki ogólnie znane a krążące po branży turystycznej… między biurami, pilotami… Postanowiłem do swojej „kolekcji” powrócić 😉

To 25 autentycznych reklamacji i skarg turystów, które wpłynęły do biur podróży zarówno w Polsce jak i Zagranicą. W niektóre problemy turystów… aż trudno uwierzyć.

Wredny piasek…
1. Piasek na plaży był zbyt sypki. Dostawał się do wszystkich kieszeni i toreb.
2. Piasek na plaży nie wyglądał jak ten na zdjęciu. Był bardziej żółty, a nie biały.z

Niepoinformowany turysta…
3. Nikt nas nie poinformował, że na plaży można się opalać topless. Mój mąż nie mógł się przez to zrelaksować.
4. Nikt nas nie poinformował, że w jeziorze są ryby. Nasze dzieci były przerażone.
5. Zarezerwowaliśmy wycieczkę do parku wodnego, ale nikt nas nie poinformował, że mamy zabrać kostiumy i ręczniki. Myśleliśmy, że będą wliczone w cenę.
6. Nikt mnie nie poinformował, że w Bułgarii mówi się po Bułgarsku.
7. Nikt nas nie informował podczas nurkowania, że rekin ludojad może być głodny i chce nas zjeść.

Problemy między ludzkie i sex…
8. Z narzeczonym rezerwowaliśmy pokój z dwoma łóżkami, ale dostaliśmy jedno podwójne. Obarczam Was winą za to, że jestem teraz w ciąży. To by się nie stało gdybyśmy dostali pokój jaki zarezerwowaliśmy.
9. Egipt (Sharm el-Sheikh) w basenie pływało za dużo Arabów…
10. Bułgaria, w  basenie pływało za dużo Rosjan…
11. Na Placu Czerwonym w Moskwie jest za dużo ruskich.
12. W basenie pływało za dużo samotnych plemników, przez co moja córka zaszła w ciążę.
13. Co sem to za TurAgenstwo, ja sem naprul a sexa ne bylo! (Skarga czeska)

Problemy językowe…
14. Byliśmy na wycieczce w Hiszpanii i mieliśmy problem z dogadaniem się z taksówkarzami, bo wszyscy mówili po hiszpańsku.
15. Tunezyjczycy nie znali języka polskiego, zgłaszam na to skargę.
16. Bułgarzy nie cieli bas zrozumieć jako polskich turystów.

Inne problemy…
17. Podczas mojej wycieczki po Indiach byłam oburzona, że większość restauracji serwowała curry. Nie lubię ostrego jedzenia.
18. Sklepy w Puerto Vallarta były zamknięte po południu, a ja często chciałam coś kupić w trakcie siesty. To powinno być zabronione!
19. Ukąsił mnie komar. W broszurze nie było napisane, że w Grecji są komary.
20.  W broszurce powinno być napisane, że w lokalnych supermarketach nie ma pierników.
21. Lot z Jamajki do Anglii zajął nam 9 godzin, podczas gdy nasi znajomi z Ameryki wracali do domu jedynie 3 godziny. To niesprawiedliwe!
22. W broszurze było napisane, że kuchnia jest w pełni wyposażona jednak nie było w niej podstawek do jajek.
23. Drogi były tak nierówne, że w drodze do hotelu nie mogliśmy czytać przewodnika.
24. Musieliśmy czekać w upale na przystani, żeby wejść na łódź, na której nie było klimatyzacji.
25. W hotelu w Berlinie, nie było polskiej telewizji…

Kolejne absurdalne skargi i reklamacje… w przygotowaniu.
Jeśli słyszałeś, znasz takie idiotyczne skargi? – Napisz do mnie lub napisz w komentarzu!

***

 

Ranking Biur Podróży

08 wrz

Od kilku lat działa ranking „kondycji” największych biur podróży w Polsce. Ranking jest ogólnie dostępny, nie jest to jakaś szczególna tajemnica magiczna. Ranking bez problemu można znaleźć w internecie. Mimo to, wiele osób nabiera się na niskie ceny i ryzykuje poczęci na własną odpowiedzialność. Chcę tu nawiązać do upadłego Alfa Star, o którego kondycji było już wiadomo od 2014 roku!!! Gdyż miało notę CCC a w 2015: CCC+. Nie chcę tu źle wróżyć, ale w 2015 może jeszcze upaść 1-2 biura!

Ranking Biur Podróży Turystyka Ranking2

 
 

statystyka