RSS
 

Wpisy z tagiem ‘wiara’

Niech los prowadzi statek mój

10 sty

Statek na morzu
Niedawno usłyszana piosenka, skłoniła mnie do drobnych zmian tekstu na mniej religijny, ale też bardzo ciekawy i zastanawiający.

Bo przecież wszyscy żeglujemy na ocenie życia i potrzebujemy wiary w dobry los… prawda?

Niech los prowadzi statek mój przez odmęty mórz
Niech kurs wyznacza im nadzieja wielkich losu słów
Niech niosę dobra znak przez świat za horyzontu kres
Vivere non est necesse, navigare est

Daj mi losie siłę aby ujrzeć nowy ląd
Wiarę i wytrwałość by dla Siebie odkryć go
Od niebezpieczeństw chroń mnie i przed gniewem morza strzeż
Vivere non est necesse, navigare est

Poprzez rafy prowadź losie według woli swej
Spraw by to moje żeglowanie zawsze miało cel
I pozwól kiedyś rzucić cumy tam w opiece twej
Vivere non est necesse, navigare est

Vivere non est necesse, navigare est
(Życie nie jest konieczne, żeglowanie tak).

A JEŚLI KTOŚ CHCE? – TO ORYGINALNY TEKST:
DRAKE Sea Folk Group – Navigare necesse est
Niech Pan prowadzi nasze statki przez odmęty mórz
Niech kurs wyznacza im nadzieja Jego świętych słów
Niech niosą krzyża znak przez świat za horyzontu kres
Vivere non est necesse, navigare est
Daj nam siłę Panie aby ujrzeć nowy ląd
Wiarę i wytrwałość by dla Ciebie odkryć go
Od niebezpieczeństw chroń nas i przed gniewem morza strzeż
Vivere non est necesse, navigare est
Poprzez rafy prowadź Panie według woli swej
Spraw by to ziemskie żeglowanie zawsze miało cel
I pozwól kiedyś oddać cumy w opatrzności twe
Vivere non est necesse, navigare est
Niech Pan prowadzi nasze statki przez odmęty mórz
Niech kurs wyznacza im nadzieja Jego świętych słów
Niech niosą krzyża znak przez świat za horyzontu kres
Vivere non est necesse, navigare est
Vivere non est necesse, navigare est
Vivere non est necesse, navigare est

„Navigare necesse est, vivere non est necesse”
„Żeglowanie jest koniecznością, życie nie jest koniecznością”
Słowa przypisane Pompejuszowi Wielkiemu
źródło: Plutarch, Pompejusz, 50

 

WszechŚwiat

01 mar

wszechswiatCzy możemy poznać wszytko na temat świata?

Lubie oglądać „Zagadki wszechświata z Morganem Freemanem” jeden z odcinków był poświęcony tematowi poznania wszystkiego.
Czy jest możliwe ze kiedyś, w przyszłości poznamy wszystko?
Będziemy znali odpowiedzi na każde pytanie i znali formułę każdego problemu?
Nawet jeśli nasza matematyka, fizyka oraz inne nauki się rozwiną czy dojdziemy do punktu, gdzie wiedza będzie skończona i nie będzie już pytań bez odpowiedzi?
Myślę, że nie!
Kolejne etapy naszego rozwoju, będą dawały odpowiedzi na kolejne pytania, pogłębiając następne pytania… W pewnym momencie dojdziemy do punktu w którym nie można już dać odpowiedzi bo głód wiedzy będzie stawiał kolejne pytania, coraz trudniejsze. Nawet jeśli uda nam się odpowiedzieć na prawie wszytko będą wciąż nowe pytania.
Powstaną też pytania na które nigdy nie będziemy umieli odpowiedzieć, bo nie będzie to wytłumaczalne. Po prostu są pytania na które nie ma odpowiedzi.

Niektórzy widzą w tym działanie Boga, inni nazywają to nieskończeniem świata… ja nazwę brakiem odpowiedzi na pytania. Brakiem rozwiązania danego problemu rodzącego nowe pytania. W pewien sposób to jest paradoks: „Mamy odpowiedź a jednocześnie mamy Nowe pytanie.” Poznanie wszystkiego doprowadziłoby też do skończenia naszej nauki, skończenia poszukiwania wiedzy. Czyli do stagnacji, a jak wiadomo stagnacja to… zastój i cofanie się. Stąd chyba zawsze będziemy szukać nowej wiedzy. Nigdy też nie skończymy wiedzy, bo byłaby to zguba dla ludzi. Nas napędza poszukiwanie i wiara, wiara że kiedyś coś znajdziemy, dowiemy się, odpowiemy na problem rozwiązując go i szukając nowych problemów.

Czyli wszystkiego nigdy nie poznamy.

 
 

statystyka