RSS
 

Archiwum z dnia 27 sierpnia 2014

Praco-niewolnicy

27 sie

O współczesnym niewolnictwie

niewolnikOstatnio przeczytałem, że niewolnictwo zostało zakazane w roku 1848 i jako ostanie państwo przyjęła ten zakaz… Francja w swoich koloniach zamorskich. Jednak to nie do końca prawda, bo obecnie też mamy niewolnictwo takie nam współczesne. I nie mówimy tu o faktycznie występującym niewolnictwie ludzi, kiedy ktoś kogoś więzi a takie przypadki w XXI wieku też są! Nie mówimy o wykorzystywaniu służby jak niewolników, albo o sławnych plantacjach „włoskich  obozach pracy” dla polaków. Chciałbym tu powiedzieć o niewolnictwie pracowniczym – kapitalistycznym.

 Tak naprawdę minęło prawie 150 lat… a nadal jesteśmy niewolnikami! W pracy w firmy czy w korporacji. Od Prezesa po pana Henia Stróża na bamie zakładu. Pracujemy bo musimy, bo współczesny świat zmusza nas to kupowania, wydawania, zarabiania i znowu kupowania… Praca zmusza nas do wczesnego wstawania, dojazdu, wyrzeczeń, posłuszeństwa. Szczególnie w dużych korporacjach jest to bardzo dobrze widoczne, kiedy masz prace w takiej korporacji należysz do niej od stup po głowę. Nie liczy się Twoje zdanie, ale zdanie firmy. Firma płaci Ci owszem ale… Twoimi kajdanami jest krawat czy firmowe ubranie. Tak naprawdę jesteś małym trybikiem w wielkiej maszynie, a jak to w mechanice bywa, zawsze Cię można… wymienić! Dobrym określeniem jest tez leming, chociaż kilka osób z was może nie pamiętać tego słowa i skąd się wzięło 😉

pracaaWiele osób w Polsce, w pogoni za „kasą” zapomina właśnie o wartościach, ba niektórzy nawet chcą być takim „trybikiem” maszyny! I to jest właśnie współczesne kapitalistyczne niewolnictwo, które sami sobie tworzymy. Kto to zrozumie prędzej czy później zmienia nastawienie do słowa Praca. Mamy o tyle złą sytuację, że polska jest krajem, który się dopiero rozwija, nie szanujemy zatem swojego czasu a zwyczajnie chcemy się „nachapać”. Było kiedyś powiedzenie: „praca nie zając, nie ucieknie” teraz właśnie ucieka nam sprzed nosa są inni chętni na Twoje miejsce. jesteśmy po prostu skazani na taki tryb. Jedynie  niektóre „wolne zawody” mają jeszcze ten półkomfort, że mogą spokojniej podchodzić do pracy: Pisarz, malarz, artysta… czasem taksówkarz, czy zdolny specjalista niezależny. Reszta niestety – niewolnictwo. Dlatego pracując warto się zastanowić na ile już jestem niewolnikiem swojej pracy? 😉

 
 

statystyka