Parę lat temu, „kolekcjonowałem” różne absurdalne skargi, reklamacje, zażalenia, zgłoszenia turystów. Otrzymywałem to od znajomych pilotów Wycieczek, zaprzyjaźnionych Biur Podróży, Agentów Turystycznych. Są to historyjki ogólnie znane a krążące po branży turystycznej… między biurami, pilotami… Postanowiłem do swojej „kolekcji” powrócić 😉
To 25 autentycznych reklamacji i skarg turystów, które wpłynęły do biur podróży zarówno w Polsce jak i Zagranicą. W niektóre problemy turystów… aż trudno uwierzyć.
Wredny piasek…
1. Piasek na plaży był zbyt sypki. Dostawał się do wszystkich kieszeni i toreb.
2. Piasek na plaży nie wyglądał jak ten na zdjęciu. Był bardziej żółty, a nie biały.z
Niepoinformowany turysta…
3. Nikt nas nie poinformował, że na plaży można się opalać topless. Mój mąż nie mógł się przez to zrelaksować.
4. Nikt nas nie poinformował, że w jeziorze są ryby. Nasze dzieci były przerażone.
5. Zarezerwowaliśmy wycieczkę do parku wodnego, ale nikt nas nie poinformował, że mamy zabrać kostiumy i ręczniki. Myśleliśmy, że będą wliczone w cenę.
6. Nikt mnie nie poinformował, że w Bułgarii mówi się po Bułgarsku.
7. Nikt nas nie informował podczas nurkowania, że rekin ludojad może być głodny i chce nas zjeść.
Problemy między ludzkie i sex…
8. Z narzeczonym rezerwowaliśmy pokój z dwoma łóżkami, ale dostaliśmy jedno podwójne. Obarczam Was winą za to, że jestem teraz w ciąży. To by się nie stało gdybyśmy dostali pokój jaki zarezerwowaliśmy.
9. Egipt (Sharm el-Sheikh) w basenie pływało za dużo Arabów…
10. Bułgaria, w basenie pływało za dużo Rosjan…
11. Na Placu Czerwonym w Moskwie jest za dużo ruskich.
12. W basenie pływało za dużo samotnych plemników, przez co moja córka zaszła w ciążę.
13. Co sem to za TurAgenstwo, ja sem naprul a sexa ne bylo! (Skarga czeska)
Problemy językowe…
14. Byliśmy na wycieczce w Hiszpanii i mieliśmy problem z dogadaniem się z taksówkarzami, bo wszyscy mówili po hiszpańsku.
15. Tunezyjczycy nie znali języka polskiego, zgłaszam na to skargę.
16. Bułgarzy nie cieli bas zrozumieć jako polskich turystów.
Inne problemy…
17. Podczas mojej wycieczki po Indiach byłam oburzona, że większość restauracji serwowała curry. Nie lubię ostrego jedzenia.
18. Sklepy w Puerto Vallarta były zamknięte po południu, a ja często chciałam coś kupić w trakcie siesty. To powinno być zabronione!
19. Ukąsił mnie komar. W broszurze nie było napisane, że w Grecji są komary.
20. W broszurce powinno być napisane, że w lokalnych supermarketach nie ma pierników.
21. Lot z Jamajki do Anglii zajął nam 9 godzin, podczas gdy nasi znajomi z Ameryki wracali do domu jedynie 3 godziny. To niesprawiedliwe!
22. W broszurze było napisane, że kuchnia jest w pełni wyposażona jednak nie było w niej podstawek do jajek.
23. Drogi były tak nierówne, że w drodze do hotelu nie mogliśmy czytać przewodnika.
24. Musieliśmy czekać w upale na przystani, żeby wejść na łódź, na której nie było klimatyzacji.
25. W hotelu w Berlinie, nie było polskiej telewizji…
Kolejne absurdalne skargi i reklamacje… w przygotowaniu.
Jeśli słyszałeś, znasz takie idiotyczne skargi? – Napisz do mnie lub napisz w komentarzu!
***