RSS
 

Wpisy z tagiem ‘jest’

Skarga i Reklamacja

25 lip

Nowa ustawa o turystyce już obowiązuje, zaczęły się też pierwsze kontrole ale i pierwsze… skargi i reklamacje.

Jako Biegły Sądowy z zakresu Turystyki i Hotelarstwa oraz jako Rzeczoznawca usług Turystycznych, zdarza mi się czytać różnego rodzaju skargi i reklamacje. Z przykrością muszę stwierdzić, że… forma składanych skarg i reklamacji jest daleka od ideału czy choćby od poprawnej formy. Nawisem mówiąc, daleka jest często od jakiejkolwiek formy… o ortografii i stylistyce często nie wspominając…
Tegoroczne reklamacje/skargi, zaczynają bardziej przypominać „Barwne opisy z wakacji” ala… historie z serialu: „Trudne sprawy”.

Najpierw może kilka wyjaśnień i definicja:

Skarga
1. Zażalenie się, użalanie się, uskarżanie się, obwinienie, oskarżanie kogoś o coś, Słuszna uzasadniona skarga, Skargi klientów na złą jakość pieczywa. Skargo na  młodzież,. Pójść na skargę, ze skargą do kogo.
2. pismo skierowane do sadu, do jakiejś jednostki administracyjnej w określonej sprawie: Wnieść skargę, skarga apelacyjna, rewizyjna, oddalić skargę.
(Mały słownik języka polskiego PWN Warszawa 1968)

Skarga
1. Wypowiedź, w której ktoś uskarża się na coś,
2. Obwinianie kogoś o coś,
3. Akt oskarżenia prywatnego w procesie karnym lub powództwo w sprawie cywilnej,
4. Środek odwoławczy przysługujący stronom i innym uczestnikom postępowania przed określonym organem, zmierzający do zmiany lub uchylenia orzeczenia tego organu.
(źródło: sjp.pwn.pl)

Skarga – w znaczeniu ogólnym, wypowiedź, w której ktoś uskarża się na coś. W języku prawnym mianem skargi nazywa się odformalizowany środek kontroli w postępowaniu administracyjnym, który przysługuje każdemu podmiotowi. Przedmiotem skargi może być w szczególności zaniedbanie lub nienależyte wykonywanie zadań przez właściwe organy albo przez ich pracowników, naruszenie praworządności lub interesów skarżących, a także przewlekłe lub biurokratyczne załatwianie spraw. O tym, które organy są właściwe do rozpatrzenia danych skarg, przesądza Kodeks postępowania administracyjnego oraz przepisy szczególne.
(źródło: pl.wikipedia.org)

Reklamacja
Zażalenie, skarga na zła jakość lub ilość towaru, z powodu jakiejś niedokładności, np. w rachunkach, naruszenie czyjegoś prawa itp. (wnieść reklamację, wystąpić z reklamacją).
(Mały słownik języka polskiego PWN Warszawa 1968)

Reklamacja
1. Zwrócenie się do dostawcy, producenta, wykonawcy usługi w sprawie ujawnionych wad towaru, niedokładności w dostawie, w rachunku, w wykonaniu usługi itp. z żądaniem naprawienia szkód,
2. Zażalenie, skarga złożone w tej sprawie.
(źródło: sjp.pwn.pl)

Reklamacja (łacińskie: reclamatio „wołanie, sprzeciw” od reclamare „głośno protestować, odbrzmiewać” – w znaczeniu potocznym żądanie klienta kierowane do sprzedawcy lub wykonawcy usługi, pozostające w związku z niezadowalającą jakością towaru lub nienależytym wykonaniem usługi – przede wszystkim żądanie wymiany, naprawy towaru lub ponownego wykonania, ewentualnie „poprawienia”, usługi, jak również żądanie zwrotu całości lub części kwoty uiszczonej tytułem ceny/wynagrodzenia. …
(źródło: pl.wikipedia.org)

I takie jest znaczenie skargi.

Ciąg dalszy nastąpi…

 

Przyszła… Zima.

30 lis

ZIMA
Zima pora jest wesoła zasypana cała szkoła.

Przyszła zima piasku ni ma i ślisko jest w koło.
Jaś Pierdoła się poślizgnął i leży pod szkołą a Małgosia skarżypyta.
Tak się mówi w szkole jako pierwsza z wszystkich dzieci pomogła Pierdole.
Bardzo pozytywnie wypadł czyn jej w oczach szkoły.
Od tej pory mówią na nią dziewucha Pierdoły!

Marcin DANIEC




 

Jestem Caban

20 lip

Nie tak dawno przeczytałem pewną ciekawostkę na temat swojego pochodzenia…

Żartobliwie, Chrzanowianie to koczownicy w daleki sposób wywodzący się ze stepów Azji średniej.
Ze społeczności cabanów wywodzą się znane chrzanowskie rody, m.in. Balisiowie, Bulińscy, Dulowscy, Oczkowscy, Palkowie, Wartalscy.
Obecnie cabanami nazywa się często humorystycznie wszystkich mieszkańców Chrzanowa, a za najbardziej znaną regionalną potrawę uchodzą ziemniaki po cabańsku.

Według tradycji ustnej od XIII wieku Chrzanów i okoliczne miejscowości zamieszkiwała ludność napływowa zajmująca się pasterstwem i hodowlą bydła, nazywana cabanami. Wywodziła ona swoje pochodzenie od pasterzy (czabanów), którzy przybyli na ziemie Małopolski wraz z najazdem Tatarów w 1241 roku. Społeczność ta z czasem przyjęła osiadły tryb życia i zasymilowała się z Polakami. Zachowała jednak do XX wieku pewne tradycje i utrzymywała własną odrębność kulturową.

Samo słowo Caban, czy też Czaban pochodzi od koczowników – pasterzy z Kazachstanu, Kirgizji, Mongolii. Czaban, czy też Caban nadal funkcjonuje w tych krajach i określa wolnego pasterza, pasterza – koczownika. Cabani/Czabanowie, byli pasterzami, którzy pilnowali trzody potrzebnej do wyżywienia ordy tatarskiej. Gdy zmarł chan tatarski i wojska wycofały się z Polski część pasterzy pozostała na ziemiach podbijanych. Z czasem zostali właścicielami stad bydła. Część z nich osiedliła się właśnie Chrzanowie i przyjęła polskie nazwiska.
Źródło: Wikipedia

Z określeniem Czaban spotkałem się już kilka razy i to dużo, dużo wcześniej podróżując i będąc w Azji Średniej w Kazachstanie, Kirgizji, Uzbekistanie a nawet w Mongolii. Ktoś wymówił to słowo i zacząłem pytać o jego znaczenie, historię,symbolikę, odniesienie do kultury miejscowej. Tłumaczono mi zwykle słowo CABAN / CZABAN bardzo podobnie, że są to tacy pasterze koczownicy – którzy osiadli w jednym miejscu. Czyli jest tu pewne ziarno prawy.
Czyli jestem koczownikiem… Cabanem 😉


 

Dlaczego kraj działa wbrew obywatelom

12 maj

Dlaczego nasz kraj działa wbrew obywatelom swojego własnego Państwa?

 

Bardzo często zastanawiam się, dlaczego nasz kraj działa nie zgodnie z konstytucją RP? i dlaczego działa wbrew obywatelom swojego własnego Państwa?
Niestety nie znajduję na to odpowiedzi…

Prosty przykład? – bardzo proszę:

Art. 2. Konsytuacja RP.
Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej.

Art. 7. Konstytucja RP.
Organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa.

Art. 20. Konstytucja RP.
Społeczna gospodarka rynkowa oparta na wolności działalności gospodarczej, własności prywatnej oraz solidarności, dialogu i współpracy partnerów społecznych stanowi podstawę ustroju gospodarczego Rzeczypospolitej Polskiej.

Art. 22. Konstytucja RP.
Ograniczenie wolności działalności gospodarczej jest dopuszczalne tylko w drodze ustawy i tylko ze względu na ważny interes publiczny.

Art. 30. Konstytucja RP.
Przyrodzona i niezbywalna godność człowieka stanowi źródło wolności i praw człowieka i obywatela. Jest ona nienaruszalna, a jej poszanowanie i ochrona jest obowiązkiem władz publicznych.

Wszyscy wiemy, że takie instytucje jak Zakład Ubezpieczeń Społecznych (ZUS), Urząd Skarbowy  (US), Państwowa Inspekcja Pracy (PIP), … nawet nie tyle co ograniczają, ale wręcz niszczą!!! działanie gospodarcze wielu przedsiębiorców. Ostatnie przypadki wręcz wskazują, że instytucje te nie stosują się np. do Prawomocnych Wyroków Sądowych czyli… działają wbrew prawu!?
O jakim poszanowaniu i godności obywatela-przedsiębiorcy można mówić, kiedy dana instytucja człowieka upokarza niszczy, nie szanuje, „grzebie w jego życiu prywatnym”?

Zatem nasze Państwo zamiast obywatela ochraniać – walczy z nim!
Prawda, że jest to dość dziwne zachowanie naszego kraju? Obywatel nie mając poczucia ochrony własnego państwa – ucieka, wyjeżdża. To po części tłumaczy wyjazdy polaków do Anglii, Niemiec itd… A na pewno tłumaczy brak chęci powrotu do kraju wielu, wielu emigrantów.

Zatem samo funkcjonowanie państwa jest nie prawidłowe? – ponieważ mimo ustawy zasadniczej, poszczególne urzędy nie stosują się do niej jako do dobra wyższego, gubiąc się w kolejnych niższych przepisach, ustawach, rozporządzaniach…
Zapewne wiele tu zależy też od zwykłej „dobrej woli” urzędnika, człowieka a szczególnie jego… przełożonego! osoby decyzyjnej jak to się ładnie określa w biznesie.

 

 

Grupa Turystyczna

22 gru

Pokusiłem się o sformułowanie definicji i napisanie co to właściwie jest ta cała: grupa turystyczna. Niestety żadne ustawy, rozporządzenia czy przepisy nie podają takowego określenia jasno i precyzyjnie, zatem postanowiłem to trochę zebrać w jedną całość. Myślę, że z czasem wejdzie to do ogólnych pojęć w turystyce. Wyszło mi to tak:

Grupa turystyczna – zbiorowisko powyżej 10 osób, mających wspólne usługi turystyczne, będących na jednej imprezie turystycznej razem, podróżujących wspólnie razem w tym samym czasie do tego samego miejsca i tymi samymi środkami transportu wspólnie.

Myślę, że jest to sensowne określenie tej definicji.

 

Pomnik Archanioła Michała

26 wrz

Archanioł Michał.
Ostatnio dość często mijam ten pomnik, miałem troszkę więcej czasu, postanowiłem zrobić kilka fotek z bliska na spokojnie i dokładnie. Nie jestem wierzący i bynajmniej nie chodzi tu o sprawy religijne. Jednak ten pomnik „coś w sobie ma”, niby taki przydrożny, ale jednak ciekawy i przyciąga wzrok.
A jak Tobie się ten pomnik podoba?
Napis na tarczy głosi: „Quis ut Deus” – „Kto jest jak Bóg”

Archanioł Michał pomnik Ćwiklice

Archanioł Michał pomnik Ćwiklice Archanioł Michał pomnik Ćwiklice Archanioł Michał pomnik Ćwiklice
Swoją drogą przydała by się tu jakaś renowacja, konserwacja? Może konserwator zabytków?

 

Pensjonat Storczyk i TVN

04 sie

Ten materiał dostałem dzięki uprzejmości p. Agnieszki. Aż trudno uwierzyć, że takie rzeczy mają miejsce i to w miejscowości szczególnie turystycznej jaką jest Wisła? Dla mnie osobiście to bardzo smutne.
Taka sytuacja robi wstyd po prostu całej branży: Turystycznej, Hotelarskiej ale… i  miastu Wisła. Jak najbardziej nie powinny mieć miejsca takie sytuacje i należy z tym walczyć oraz to potępiać!
Dowodzi to jeszcze jednej rzeczy, że jednak nie każdy powinien pracować w turystyce i nie każdy nadaje się na Hotelarza? Po prostu Wstyd!

Pełna treść wraz z filmem: https://uwaga.tvn.pl/reportaze,2671,n/pensjonat-wysokiego-ryzyka,208490.html

TVN Uwaga
Pensjonat wysokiego ryzyka
W tym domu wypoczynkowym gościom nic nie jest tak, jak powinno być. Ludziom oferuje się tu brudne ręczniki i pościel, a do jedzenia podaje produkty przeterminowane nawet o dwa lata! – Warunki tam są nie do pojęcia – zaalarmowała nas jedna z byłych pracownic domu wypoczynkowego „Storczyk” w Wiśle.

Sprawdziliśmy internetowe opinie o tym obiekcie. Na 59 osób, aż 36 dało mu najgorszą ocenę: „okropny”. – „Całe szczęście, że żyjemy”, „Dawno nie widziałam takiego brudu” – pisali oburzeni turyści. I skarżyli się, że w pensjonacie cuchnie stęchlizną i moczem.

Brud i pająki
Dom Wypoczynkowy „Storczyk” jest położony wśród gór, w malowniczej części Wisły. Miasteczko słynie ze zdrowego powietrza oraz wspaniałych tras do pieszych wędrówek. „Storczyk” oferuje swoim gościom 165 miejsc noclegowych i zaprasza na turnusy rehabilitacyjne, wczasy dla emerytów czy kolonie. Doba pobytu w tym miejscu kosztuje 70 złotych. Co otrzymuje się w zamian? Nasz reporter, który zamieszkał w „Storczyku”, dostaje brudny ręcznik, a w szafie znajduje starą, śmierdzącą kurzem i moczem pościel. W brodziku pod prysznicem biegają pająki.

Idziemy na kolację. Dziś w „Storczyku” podają pierogi, które wyglądają na wielokrotnie odgrzewane. Są niesmaczne. Trudno w ogóle było poznać, z jakim są farszem. Sądząc po pustych stolikach, część gości w ogóle zrezygnowała z posiłków.

O tym, że w kuchni domu wypoczynkowego „Storczyk” dzieje się źle, alarmowała nas wcześniej Iwona Krzak, która przepracowała tam kilka dni. – Tam zmywa się brudnymi ścierkami, a produkty są przeterminowane! Serki miały termin przydatności do spożycia do 4 maja, a podawano je 20! Kiełbasę z 17 kwietnia podawano 22 maja! – mówi Krzak.

Jutro kontrola
Aby to zweryfikować nasi reporterzy zatrudniają się w „Storczyku”. W zakres obowiązków wprowadza ich sama właścicielka, Grażyna Ś. – Jak przyjdzie sanepid to „mamy z głowy” – mówi samokrytycznie. I każe jednej z pracownic posprzątać w kuchni. W końcu jutro ma być kontrola.

Wokół obiektu również brud. Walają się puszki po alkoholu. – Tak nie może być! Będziemy mieć kontrolę wydziału zdrowia, zabiorą nam koncesję rehabilitacyjną! – martwi się właścicielka. Schody są nierówne, zniszczone, brudne. – Kupiłam puszkę emulsji, żeby to pędzlem przemalować na biało – mówi Grażyna Ś.

A jeden z jej pracowników – beztrosko popijający alkohol – opowiada nam o kulisach funkcjonowania tego miejsca. Podczas nieobecności kucharek pracował w kuchni, mimo, że nie posiada książeczki sanepidu. Co w razie kontroli? – Biorę byle jaki talerz i udaję, że jestem gościem – wzrusza ramionami mężczyzna, podpalając papierosa.

„Lodówki były zapleśniałe”
– Ona (szefowa – red.) kupuje wszystko to, co jest na granicy terminu, wiesz? – kontynuuje opowieść. – Potem, jak sanepid wpada, to jest k…wa wesoły autobus. Jak są takie wpadki, że masz dwa tygodnie albo i dwa miesiące w plecy (towar przeterminowany – red.), bo gdzieś ci się to w lodówkach zawieruszy! Z reguły bez mandatu się nie obchodzi – relacjonuje mężczyzna.

– „Ożarci” (pijani – red.) konserwatorzy warzą zupę i pływają w niej pety! – opowiada nam z kolei pracownica kuchni. – Mogę pokazać lodówkę z „dziadostwem” z zeszłego roku! Miesiąc temu lodówki były zapleśniałe! – opowiada kobieta, po czym prowadzi naszych dziennikarzy do tajnego, zamykanego na klucz, magazynku, gdzie przechowywane jest przeterminowane jedzenie. Ma być ono następnie podane gościom. Znajdujemy tam produkty przeterminowane nawet o kilka lat!

Już jutro pokażemy państwu interwencję, którą w „Storczyku” przeprowadził nasz reporter. – Jakbym była w Ameryce, to miałabym prawo pana zastrzelić! – krzyczała właścicielka lokalu.

 

Polityka inside

24 wrz

Szpada2Na ile poznałem tematy polityczne na bardzo niskim zresztą poziomie regionalnym a właściwie lokalnym danego miasta, przypomina mi to film z serii: „Płaszcza i Szpady”. Dlaczego? to słuszne pytanie!
Już wyjaśniam, w polityce jak i w filmach tego gatunku są: kłamstwa, zdrady, spiski, intrygi, sekretne spotkania, pojedynki, potyczki, walki a nawet wojny… a wszystko pod przykryciem dobra dla obywateli czy lepszego jutra. Niektóre frakcje się zwalczają, inne łączą, inne jeszcze walczą ale tylko na niby, jeszcze inne wyglądające na sojuszników walczą w podziemiu między sobą zaciekle… istny film: Płaszcza i Szpady. Przypuszczam, że im wyżej tym zakres tego jest większy, większe kłamstwa, większe spiski, większe zdrady, większe potyczki itd… Może to nieco prymitywne, ale tak naprawdę? zwykle chodzi tylko o dwie rzeczy: Pieniądze lub/i Władza. I to jest chyba największy ból naszej polityki.

 

Złamana Konstytucja?

03 lip

KonstytucjaOd razu uczciwie napiszę, nie jestem konstytucjonalistą. Zawsze jednak uważałem, że Konstytucja RP jest ustawą najwyższą i to w zgodzie z nią muszą być inne polskie ustawy, przepisy, rozporządzenia. Potwierdza to Art.8 Konstytucji RP.
Art. 8.
1. Konstytucja jest najwyższym prawem Rzeczypospolitej Polskiej.
2. Przepisy Konstytucji stosuje się bezpośrednio, chyba że Konstytucja stanowi inaczej.

Jednak wykryłem pewną… niezgodność w postępowaniu polskich sądów!
Art. 7. Konstytucji mówi, że:
Organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa.

Ale od początku…
Jeśli zgłaszasz popełnienie przestępstwa na Policje czy do Prokuratury, może być odmowa wszczęcia śledztwa. Jest to zrozumiałe. Można się wtedy odwołać do… Sądu.
Sąd rozpatruje sprawę na posiedzeniu i dedycje co  dalej: czy podtrzymuje odmowę wszczęcia śledztwa cz ma być śledztwo i rozprawa.
Na tą decyzję jest możliwość… złożenia zażalenia, czyli odwołania się do wyższej instancji, tak jest zwykle w Sądzie w sprawie wyroków itp. Na pewno słyszałeś określenie „Wyrok nieprawomocny” czyli nie ma prawnej mocy bo możesz się jeszcze – Odwołać!
Ze zgłoszeniem popełnienia przestępstwa myślałem, że jest tak samo? Otóż…. NIE! od decyzji Sądu (I) pierwszej instancji nie ma tu możliwości odwołania się!!! Dziwne? prawda?
I tu jest jawne łamanie praw każdego z nas jako obywatela, bo w Konstytucji RP jest zapis:
Art. 176.
1. Postępowanie sądowe jest co najmniej dwuinstancyjne.
2. Ustrój i właściwość sądów oraz postępowanie przed sądami określają ustawy.

Jak się ma to zatem do (I) pierwszej i jedynej! instancji przy zgłoszeniu popełnienia przestępstwa? Nijak… po prostu Państwo nas… „kiwa” 😉

Moje pytanie jest tu zatem bardzo proste:
Czy żyjemy w Państwie Prawa, skoro jest łamana konstytucja? – NIE!!!

 

 

Wybory i po…

25 maj

wyboryWszyscy żyliśmy wyborami, kto wygra? kto będzie prezydentem?
No i już… wiadomo. Prezydentem RP został Andrzej Sebastian DUDA.

Niektórych ten fakt ucieszył innych zasmucił. Osobiście nie głosowałem, uznałem że wybór typu: Źle a Bardzo Kiepsko, to tak naprawdę żaden wybór. Stąd siedział spokojnie w domu i czekałem.
Teraz wiele osób dywaguje spekuluje, zastanawia się dlaczego tak wybrali Polacy. Właściwie to proste.

komorowskiDlaczego przegrał Bronisław Maria KOMOROWSKI?

1. Prezydenta Komorowskiego zgubiło kilka rzeczy, przede wszystkim pewność siebie że nic nie musi robić bo wygra w I turze i z „rozpędu” będzie dalej Prezydentem.
2. Prezydent byłe przez 5 lat tak naprawdę mało aktywny, siedział spokojnie w Pałacu i… zapomniał o wyborcach?
3. Bronisław Komorowski jako Prezydent podpisał kilka kontrowersyjnych ustaw, i generalnie nam… pogorszył sytuację zamiast polepszyć.
4. W ciągu 2 tygodni, Prezydent Komorowski spanikował i zaczął wreszcie działać, ale za późno.
5. Nikt nie zapomniał, że Prezydent jest z PO, że były „afery” i „oberwało mu się od wyborców za to właśnie.
6. Prezydent Komorowski zachowywał się też bardziej jak dobry dziadek ale ospały podczas kampanii.
7. Nie uczestniczył w I debacie, co wiele osób odebrało negatywnie.

dudaDlaczego wygrał Andrzej Sebastian DUDA?
1. Obieca nam Polakom to co chcą usłyszeć. Czy to spełni to już inna sprawa.
2. Polacy oczekują aktywności Prezydenta, a to niesie siła nowego Prezydenta.
3. Andrzej Duda był aktywny w Debatach, wychodził podczas kampanii do ludzi nie unikał wyborców.
4. „Schowano” Prezesa Kaczyńskiego i Macierewicza, aby nie przeszkadzali Dudzie.
5. Duda podczas kampania był, żywy emocjonalny, reagował.
6. Polacy chcą zmian, zmian na lepsze i dają szansę „Nowemu” Prezydentowi mimo, że jest z PiS.
7. Andrzej Duda był na obu debatach, nie unikał strać z innymi kandydatami.

 

Kontrola PIP

29 kw.

pip

Państwowa Inspekcja Pracy potocznie zwana: PIP, albo PIPa, PIPy, to trzecia w naszym Państwie najbardziej znienawidzona instytucja przez przedsiębiorców. (I-US, II-ZUS). Można by powiedzieć, że Inspektorzy tej instytucji są poza jakąkolwiek kontrolą.
Podstawowym obowiązkiem PIPy jest ochrona pracowników, natomiast w praktyce jest to nic innego jak „gnębienie” pracodawców.
Inspektorzy tej szacownej instytucji są „nietykalnymi” bo, jeśli zgłosisz (jako pracodawca!) skargę na zachowanie Inspektora, skargę kierujesz do… jego przełożonego.
Moje skromne pytanie: Kto będzie karał podwładnego i wskazywał, że nad nim nie panuje?
Odpowiedź: NIKT, po co się samemu podkładać!
Inspektorzy są bardzo niemili, nieprzyjemni, wręcz… chamscy? to chyba dobre określenie. Bardzo często straszą przedsiębiorcę, zmuszają dla swojej wygody do działania wbrew interesowi przedsiębiorcy.

W moim osobistym przypadku Inspektor PIP (Starszy Inspektor PIP) używał takich zwrotów:
Na prośbę o pokazanie legitymacji bliżej: „Do ręki to ja Ci mogę…”
Na temat moich uwag do kontroli: „Jak się to Panu nie podoba, może Pan jechać do Wielkiej Brytanii…”
Na uwagę, że takimi kontrolami „wykończą” nas wszystkich przedsiębiorców: „Tylko o tym marzymy”.
Nie muszę chyba pisać, że Inspektor próbował mnie zmusić do przyjęcia mandatu według „widzi mi się” z jego strony. Jak widać, kultury tu mało… a pewność siebie ogromna.

Co zatem może robić przedsiębiorca skoro 2,3… i kolejne skargi nic nie dają?
A) Faktycznie „spieprzać” z tego kraju gdzie wiele spraw jak widać na przykładzie stoi na głowie.
B) Próbować Walczyć z… „wiatrakami” kosztem zdrowia, majątku, firmy.
C) Nie mam pojęcia.

Osobiście wybrałem opcję: „B”  można powiedzieć, że „walka w toku”.
Walka to nierówna, bo Państwo „ochrania” własnego urzędnika-inspektora. Przyznając rację przedsiębiorcy, Państwo musiałoby wskazać winę urzędnika reprezentującego… Państwo! Czy zatem da się wygrać z Państwem? Przecież wiadomo, że jeśli Państwo przyzna rację obywatelowi-przedsiębiorcy, ten będzie chciał… zadość uczynienie, za błąd urzędnika! Zatem czy można wygrać z Własnym Państwem?
Raczej… NIE.
Stąd w naszym kraju, w Polsce, urzędnicy często robią… co chcą. Stąd słynne bezprawne działanie „komornika i Traktora”… i zapewne wiele innych samowoli urzędniczych. Zresztą mało kto wie, że urzędnicy nie mają odpowiedzialności karnej za błędne decyzje! Czyli nic im się nie stanie za zmarnowanie komuś: życia? firmy? czy dorobku nawet całego życia?. A środki jakimi są karani to: upomnienie, czy nagana. Czy jest to dotkliwa kara? OCZYWIŚCIE, ŻE NIE.
Przypomina mi się tu jeden film i powiedzenie, które pasuje idealnie do działania urzędników-inspektorów:
Pytanie urzędnika:
Co mi zrobisz jak mnie złapiesz?
Odpowiedź obywatela: No nic, niestety nic!
I to jest właśnie najbardziej przykre, wręcz śmieszne. Mamy „Państwo Prawa”, ale czyjego prawa? i dla kogo?

Co mi zrobisz jak mnie zlapiesz

 

Wypowiedź szefa FBI

19 kw.

Jestem bardzo krytyczny w stosunku do USA i Amerykanów. Jak to jest? że nasz największy „przyjaciel” nie zna nawet naszej historii? Zrozumiałbym gdyby chodziło o pierwszego lepszego Amerykanina, ale chodzi o wypowiedź nie byle kogo tylko o Dyrektora FBI (Federalnego Biura Śledczego) Jamesa B. Comeya na temat Holocaustu i polaków.
W stanach zjednoczonych może ktoś tego nie wie? ale mieszka naprawdę sporo amerykańskich żydów. Zatem takie stwierdzenie na temat holokaustu jest:
– nie na miejscu w USA,
– totalny brak znajomości historii
– może lepiej aby Dyrektor FBI nie wypowiadał się wcale?,
Bardzo dobrze, że „wyjaśniliśmy” protestami do władz USA, że nam się nie podobają takie stwierdzenia.
PS.
Swoją drogą amerykanie „wybili” Indian i to u siebie!, może warto im te rzezie nieco przypomnieć?

 

Gdzie jest Władimir?

15 mar

Gdzie jest Władimir Władimirowicz PUTIN?

Cały świat się zastanawia, gdzie jest Władimir Putin?
Najpierw go chwalono (zmienia Rosję), potem przeklinano (anektował Krym), a teraz wszyscy go… szukają.
Zniknął na kilka dni człowiek Rosji nr 1, Prezydent największego kraju na świecie: Federacji Rosyjskiej i plotkom nie ma końca. Są spekulacje, są domysły, a Władimira nie ma. Gdzie jest? co się stało? czy żyje? czy odpoczywa? czy miał operację? czy się leczy? czy urodziło mu się dziecko? czy jest w Korei Północnej? a może to „przewrót” ? a może to sprytne zagranie marketingu politycznego?

Więc, gdzie Pan jest Panie Władimirze? – świat się niepokoi.
Może nie wszyscy Pana kochają, ale nagle wszyscy się zaczęli o Pana martwić.

 

Sytuacja Kryzysowa

22 lut

schemat13o Sytuacjach Kryzysowych
Sytuacja kryzysowa w Polsce kojarzy się nam przede wszystkim z katastrofą czy jakimś wydarzeniem bardzo niespotykanym i tragicznym. Najczęściej dodajemy do tego słowo powódź, pożar, wybuch, a ostatnio terroryzm.

Faktycznie sytuacje kryzysowe możemy podzielić na 2 rodzaje:
1. Sytuacje Kryzysowe Państwowe, Zagrożenia Kryzysowe którymi zajmują się organy administracji Państwowej.
2. Sytuacje kryzysowe w komercyjne w Biznesie, show Biznesie dotyczące Gwiazd, Celebrytów, słynnych ludzi.

Sytuacjami dotyczącymi Państwa zajmują się odpowiednie urzędy i struktury naszego Państwa. Tu chciałbym poruszyć Sytuacje kryzysowe w działalności Biznesowej, politycznej, itp.

Sytuacją kryzysową dla Firmy będzie nagły czarny pijar (Czarny PR), jakaś „wtopa” firmy…
Dla gwiazdy, znanej osoby będzie to jakiś skandal, czy sytuacja publiczna która oczerniła daną osobę i załamała jej dobre imię. Na zachodzie są już tego typu specjaliści, których jedyna praca jest „ratowanie” sytuacji właśnie w takiej chwili. W Polsce myślę, że będzie się to dopiero rozwijało.
Działanie takiego Specjalisty będzie polegało, na „wyprostowaniu” względnie na zminimalizowaniu nieprzyjemnej sytuacji, a z czasem doprowadzenie do poziomu neutralnego lub pozytywnego. Będą to i wypowiedzi w mediach, działanie w internecie, w gazetach i czasopismach niejako zebrane zaplanowane i przemyślane, mające dokładnie przemyślaną strategię.

Obecnie w takich sytuacjach, zwyczajowo dana osoba czy też firma, nie podnosi telefonu, ucieka, jest niedostępna. Wydaje mi się, że jest to błąd – wręcz przyznanie się do winy czy porażki.
Zatem jak powinno się w takiej sytuacji zareagować? Stwórzmy 2 hipotetyczne przypadki pierwszy dotyczący „Firmy” a drugi dotyczący „Znanej Osoby”.

kryzysFIRMA XYZ – Firma miała wypadek, pożar…!
1. Specjalista z zakresu sytuacji Kryzysowych zaczyna działać. I najlepiej gdy tylko On kieruje działaniem pod względem wizerunkowym. Względy techniczne czy produkcyjne powinny być mu rowniez znane ale powinien to opanować ktoś inny.
2. Ustalamy plan działania, oceniamy co straciliśmy, co możemy pozmieniać, co możemy wykonać, co możemy zyskać. Jak realnie wygląda sytuacja, „na czym stoimy” rzeczywiście.
3. Kontakt powinien być dostępny i szeroki właśnie do tej osoby. Chowanie „głowy w piasek nic nie da” ;-) mediom trzeba dokładnie wyjaśnić co się stało, jaka była przyczyna.
4. Trzeba przygotować informację wielotorową: internet, strony www, oświadczenia, portale informacyjne, itd…
5. Przystępujemy do minimalizowania szkody, podając informacje o sukcesach. np. Owszem zniszczono… ale już wznowiliśmy, już zaczęła działać… pracę właśnie rozpoczął…
6. Stopniowo i powoli podajemy informacje o nowych sukcesach na podłożu sytuacja kryzysowej.
Takie działanie będzie znacznie bardziej zrozumiała i czytelniejsze niż „okłamywanie” czy oszukiwanie” ze nic się w sumie nie stało… wszyscy wiedzą inaczej. Zrodzi to niepotrzebne pogłoski, plotki czy spekulacje które jeszcze bardziej nam zaszkodzą.

ZNANA OSOBA XYZ – skandal!
1. Ustalamy plan działania, czego dotyczy skandal, jakie osoby mogą z tym być związane, co stracimy co możemy zyskać…

2. ZNANA OSOBA musi wystąpić w kilku wywiadach, programach, podając prawdziwość sytuacji. Jeśli się „ukryje” tylko pogorszy to jej sytuację. Musi przystąpić do „kontr-ataku” trzeba zadbać o to aby jednak była opanowana i szczera ale nie nadęta czy wulgarna. Zapobiegnie to spekulacją.
3. Kontakt, musi być kontakt do w/w osoby jednak dobrze aby jej telefon obierał właśnie specjalista od Sytuacji kryzysowych. Dobrze aby taka osoba dla własnego dobra, odsunęła się od życia publicznego ale nie uciekała.
4. Wyjaśnienie skandalu zwyczajowo trwa, są dochodzenia komisje itp. Jeśli się to wydłuża warto zastanowić się nad urlopem czasowym ale po około 1-2 tygodniach od wybuchu wydarzeń.
5. Należny spokojnie poczekać do wyjaśnienia sytuacji, „stojąc nieco z boku” jednak kontakt powinien być, nie unikajmy go bo zrodzi to naprawdę wiele spekulacji, plotek czy historii niestworzonych.
6. Informujmy o pierwszych sukcesach, wyjaśnieniu sprawy czy nowych pozytywnych faktach w sprawie skandalu.
7. Powoli stopniowo prostujmy sytuację na gruncie tego wydarzenia. Zarówno w TV jak i radiu, mediach, internecie.
8. Obowiązkowo odpisujmy na pytania czy pozytywne poparcie. Brak odpowiedzi będzie odbierany jako „olewanie” naszych fanów, czy kibiców.
9. Z czasem skandal przekujmy w sukces… typu: „oskarżano mnie a okazało się to nieprawda i mimo to osiągnąłem…

Powiem szczerze, zwyczajowo spotykam się z tym, że właśnie brakuje rzetelnej dokładnej wypowiedzi czy informacji od samej osoby czy też firmy, która ma sytuacje kryzysową. Zwyczajowo jest to właśnie unikanie kontaktów, „cisza telefoniczna” i zachowanie dość dziecinne. Taka polityka danej osoby czy firmy zamiast pomóc bardziej szkodzi i zraża do siebie, a jak wiadomo zaufanie odbudować najtrudniej. A przecież można z każdej sytuacji wybrnąć.

 
 

statystyka