Przemyślenia o starości…
Tak się składa, że mam w rodzinie starszą osobę. Ma swoje 82 lata… uczono mnie okazywać szacunek siwej głowie. Czasami jednak jest to bardzo i trudne, i uciążliwe.
Zatem pozwól, że przedstawię jak sam widzę własną starość.
Kiedy ma głowa będzie już całkiem siwa, albo i bez włosów… tego zapewne już ja nie dożyję. Na emeryturę jak wiadomo nie ma co liczyć, na ZUS tym bardziej!
Zatem osobiście wolałbym, abym był wtedy już na cmentarzu :-/
Jednak do tego czasu, na pewno będę musiał sporo poczekać, nasze życie się wydłuża. Na starość więc chciałbym zamieszkać w jakimś domu opieki, czy domu starców. Nie chcę swoja osobą czy starczym zachowaniem narażać na trudności moją latorośl, czy też wnuki. Chciałbym sobie spokojnie grywać w szachy, wrócić do zapomnianych kolekcji, może nauczyć się grać w brydża?
Będę zapewne „opóźniony” technologicznie, jednak internet czy skype nadal będę umiał obsługiwać. Może najnowsze nowinki techniki i gadżety będą dla mnie niezrozumiała, ale nie będzie to chyba aż taka przepaść jaką mamy teraz miedzy: wnuczkami a dziadkami.
Jak każdy staruszek, będę rozmyślał jak to było „za naszych czasów” a było bardzo ciekawie i intensywnie. Przecież w XX i początkach XXI wieku wiele się działo. Opiekować się będzie mną pewnie już zautomatyzowana czy zrobotyzowana pomoc, pielęgniarka… Robotyka to przecież przyszłość.
Do rodziny będę dzwonił skypem, a może i kierując myślami?
Na pewno nie będę chciał, aby ktoś się nade mną litował czy rozczulał… kto wie czy będę prowadził bloga? pewnie tak. Przecież będę miał tyle czasu… Chciałbym też mieć maluśki ogródek, aby hodować róże. Nigdy na to czasu nie miałem… cóż starość ma swoje przywileje.
Cóż… starość jest nieunikniona, zatem warto się czasem nad nią zastanowić.
Archiwum z miesiaca luty, 2015
Sytuacja Kryzysowa
o Sytuacjach Kryzysowych
Sytuacja kryzysowa w Polsce kojarzy się nam przede wszystkim z katastrofą czy jakimś wydarzeniem bardzo niespotykanym i tragicznym. Najczęściej dodajemy do tego słowo powódź, pożar, wybuch, a ostatnio terroryzm.
Faktycznie sytuacje kryzysowe możemy podzielić na 2 rodzaje:
1. Sytuacje Kryzysowe Państwowe, Zagrożenia Kryzysowe którymi zajmują się organy administracji Państwowej.
2. Sytuacje kryzysowe w komercyjne w Biznesie, show Biznesie dotyczące Gwiazd, Celebrytów, słynnych ludzi.
Sytuacjami dotyczącymi Państwa zajmują się odpowiednie urzędy i struktury naszego Państwa. Tu chciałbym poruszyć Sytuacje kryzysowe w działalności Biznesowej, politycznej, itp.
Sytuacją kryzysową dla Firmy będzie nagły czarny pijar (Czarny PR), jakaś „wtopa” firmy…
Dla gwiazdy, znanej osoby będzie to jakiś skandal, czy sytuacja publiczna która oczerniła daną osobę i załamała jej dobre imię. Na zachodzie są już tego typu specjaliści, których jedyna praca jest „ratowanie” sytuacji właśnie w takiej chwili. W Polsce myślę, że będzie się to dopiero rozwijało.
Działanie takiego Specjalisty będzie polegało, na „wyprostowaniu” względnie na zminimalizowaniu nieprzyjemnej sytuacji, a z czasem doprowadzenie do poziomu neutralnego lub pozytywnego. Będą to i wypowiedzi w mediach, działanie w internecie, w gazetach i czasopismach niejako zebrane zaplanowane i przemyślane, mające dokładnie przemyślaną strategię.
Obecnie w takich sytuacjach, zwyczajowo dana osoba czy też firma, nie podnosi telefonu, ucieka, jest niedostępna. Wydaje mi się, że jest to błąd – wręcz przyznanie się do winy czy porażki.
Zatem jak powinno się w takiej sytuacji zareagować? Stwórzmy 2 hipotetyczne przypadki pierwszy dotyczący „Firmy” a drugi dotyczący „Znanej Osoby”.
FIRMA XYZ – Firma miała wypadek, pożar…!
1. Specjalista z zakresu sytuacji Kryzysowych zaczyna działać. I najlepiej gdy tylko On kieruje działaniem pod względem wizerunkowym. Względy techniczne czy produkcyjne powinny być mu rowniez znane ale powinien to opanować ktoś inny.
2. Ustalamy plan działania, oceniamy co straciliśmy, co możemy pozmieniać, co możemy wykonać, co możemy zyskać. Jak realnie wygląda sytuacja, „na czym stoimy” rzeczywiście.
3. Kontakt powinien być dostępny i szeroki właśnie do tej osoby. Chowanie „głowy w piasek nic nie da” mediom trzeba dokładnie wyjaśnić co się stało, jaka była przyczyna.
4. Trzeba przygotować informację wielotorową: internet, strony www, oświadczenia, portale informacyjne, itd…
5. Przystępujemy do minimalizowania szkody, podając informacje o sukcesach. np. Owszem zniszczono… ale już wznowiliśmy, już zaczęła działać… pracę właśnie rozpoczął…
6. Stopniowo i powoli podajemy informacje o nowych sukcesach na podłożu sytuacja kryzysowej.
Takie działanie będzie znacznie bardziej zrozumiała i czytelniejsze niż „okłamywanie” czy oszukiwanie” ze nic się w sumie nie stało… wszyscy wiedzą inaczej. Zrodzi to niepotrzebne pogłoski, plotki czy spekulacje które jeszcze bardziej nam zaszkodzą.
ZNANA OSOBA XYZ – skandal!
1. Ustalamy plan działania, czego dotyczy skandal, jakie osoby mogą z tym być związane, co stracimy co możemy zyskać…
2. ZNANA OSOBA musi wystąpić w kilku wywiadach, programach, podając prawdziwość sytuacji. Jeśli się „ukryje” tylko pogorszy to jej sytuację. Musi przystąpić do „kontr-ataku” trzeba zadbać o to aby jednak była opanowana i szczera ale nie nadęta czy wulgarna. Zapobiegnie to spekulacją.
3. Kontakt, musi być kontakt do w/w osoby jednak dobrze aby jej telefon obierał właśnie specjalista od Sytuacji kryzysowych. Dobrze aby taka osoba dla własnego dobra, odsunęła się od życia publicznego ale nie uciekała.
4. Wyjaśnienie skandalu zwyczajowo trwa, są dochodzenia komisje itp. Jeśli się to wydłuża warto zastanowić się nad urlopem czasowym ale po około 1-2 tygodniach od wybuchu wydarzeń.
5. Należny spokojnie poczekać do wyjaśnienia sytuacji, „stojąc nieco z boku” jednak kontakt powinien być, nie unikajmy go bo zrodzi to naprawdę wiele spekulacji, plotek czy historii niestworzonych.
6. Informujmy o pierwszych sukcesach, wyjaśnieniu sprawy czy nowych pozytywnych faktach w sprawie skandalu.
7. Powoli stopniowo prostujmy sytuację na gruncie tego wydarzenia. Zarówno w TV jak i radiu, mediach, internecie.
8. Obowiązkowo odpisujmy na pytania czy pozytywne poparcie. Brak odpowiedzi będzie odbierany jako „olewanie” naszych fanów, czy kibiców.
9. Z czasem skandal przekujmy w sukces… typu: „oskarżano mnie a okazało się to nieprawda i mimo to osiągnąłem…
Powiem szczerze, zwyczajowo spotykam się z tym, że właśnie brakuje rzetelnej dokładnej wypowiedzi czy informacji od samej osoby czy też firmy, która ma sytuacje kryzysową. Zwyczajowo jest to właśnie unikanie kontaktów, „cisza telefoniczna” i zachowanie dość dziecinne. Taka polityka danej osoby czy firmy zamiast pomóc bardziej szkodzi i zraża do siebie, a jak wiadomo zaufanie odbudować najtrudniej. A przecież można z każdej sytuacji wybrnąć.
Wystąpienie Pani Ogórek
Czyli o wystąpieniu Pani Ogórek kandydatki SLD na Prezydenta.
To wystąpienie było bardzo krytykowane, nawet przez znane osoby takie jak Pani redaktor Monika Olejnik.
Powiem szczerze, wysłuchałem uważnie tego co kandydatka na Prezydenta RP, Pani Ogórek ma do powiedzenia. Poświęciłem trochę czasu i wysłuchałem, obejrzałem całe wystąpienie. Moim skromnym zdaniem ta kandydatka ma akurat szansę dlaczego? 🙂 jest jedyna kobietą,
– jest stosunkowo młoda,
– mówi odważnie, to co ludzie chcą lub co chcą usłyszeć,
Pani Ogórek stwierdziła ciekawe dwie rzeczy:
„Nie stać nas na to i nie leży to w interesie bezpieczeństwa żadnego Polaka, by rosyjskie media określały nas jako wroga Rosji numer jeden”.
Oczywiście, że nie! bo traci na tym nasz biznes, nasze bezpieczeństwo i nasza opinia w świecie międzynarodowym. Sam osobiście uważam, iż nie potrzebnie „szabelką” wywijamy przy wszelakich okazjach.
Drugie stwierdzenie:
„Zdecydowanie potępiając rosyjską agresję na Ukrainę chcę powiedzieć, że ja nie wahałabym się odpowiedzieć na depeszę Władimira Putina i podniosłabym słuchawkę, by do prezydenta Federacji Rosyjskiej zadzwonić”.
Wymaga tego i zwykła kultura i też siła charakteru, na pewno rozmawiając można wiele się dowiedzieć ustalić. Polska raczej stosuje politykę, „obrażania się” albo „ośmieszania się” na arenie międzynarodowej. Te słowa więc, mi akurat się spodobały.
Dlaczego zatem tak bardzo Pani Ogórek była krytykowana? przecież tak faktycznie myśli większość polaków.
Odpowiedź: Bo mówi normalnie na ten temat. Nie zawija i nie przejęzycza.
Czy zatem ma szansę? zobaczymy na wyborach w Maju 🙂
PS.
Osobiście nie popieram żadnego kandydata, uważam ze na razie (18 Luty 2015) nie ma na kogo głosować. Żaden z kandydatów nie spełnia mojego prywatnego oczekiwania. Natomiast widzę, że „młodzież” zastępuje staruszków 😉
Wolna Wola
Bóg i wolna wola człowieka,
Zima nastraja mnie do przemyśleń, od dłuższego czasu pewien temat nie daje mi spokoju. Nie jestem szczególnie wierzący, ale zauważyłem pewną nieścisłość. W kościele Rzymsko-katolickim, wiele osób modli się do Boga, prosi o pomoc, prosi o wsparcie… Jest nawet powiedzenie: „Jak trwoga to do Boga”. Jednak jednym z podstawowych dogmatów wiary jest to, że człowiek został stworzony na podobiznę Boga, ale ma… wolną wolę.
Właśnie ta „wolna wola” mnie bardzo zastanawia.
Jeśli się człowiek modli, prosi o pomoc Boga, czy ten mu pomoże?
Czy Bóg może naruszać naszą wolną wolę, którą sam ustanowił?
Przecież człowiek ma wolną wolę, sam decyduje, sam wybiera.
Zatem czy Bóg ma prawo ingerencji w nasze życie?
Czy modlitwa ma tu jakikolwiek sens?
Czy modląc się można zatem oczekiwać pomocy?
I dochodzę do wniosku, że modlitwa nie ma tu jakiegokolwiek sensu. Zatem dlaczego ludzie się modlą…