Na ile poznałem tematy polityczne na bardzo niskim zresztą poziomie regionalnym a właściwie lokalnym danego miasta, przypomina mi to film z serii: „Płaszcza i Szpady”. Dlaczego? to słuszne pytanie!
Już wyjaśniam, w polityce jak i w filmach tego gatunku są: kłamstwa, zdrady, spiski, intrygi, sekretne spotkania, pojedynki, potyczki, walki a nawet wojny… a wszystko pod przykryciem dobra dla obywateli czy lepszego jutra. Niektóre frakcje się zwalczają, inne łączą, inne jeszcze walczą ale tylko na niby, jeszcze inne wyglądające na sojuszników walczą w podziemiu między sobą zaciekle… istny film: Płaszcza i Szpady. Przypuszczam, że im wyżej tym zakres tego jest większy, większe kłamstwa, większe spiski, większe zdrady, większe potyczki itd… Może to nieco prymitywne, ale tak naprawdę? zwykle chodzi tylko o dwie rzeczy: Pieniądze lub/i Władza. I to jest chyba największy ból naszej polityki.
Archiwum z dnia 24 września 2015
Polityka inside
24
wrz