RSS
 

Wpisy z tagiem ‘basen’

Ratownicy Wodni i Basen

20 sty

W świetle ostatnich wydarzeń dotyczący wypadku utonięcia na basenie w Wiśle, postanowiłem sprawdzić jak to wygląda dokładnie od strony przepisów.

Odrębną kwestią jest podejście do pracy samych ratowników wodnych, czy na przykład:
– Ratownik Wodny, który ma wszelkie wymagane uprawnienia zgodne z prawem, ale siedzi tyłem do pływających i opala się… to prawidłowo wykonywana praca?
– Czy Ratowniczka na basenie, która siedzi w swoim pomieszczeniu służbowym 40 minut! i czyta tam książkę, nie zważając na pływających prawidłowo postępuję?

Ktoś by powiedział, że szukam sensacji czy „wymądrzam się”? – Nie! Bo, akurat w tym temacie mogę wiele powiedzieć, mam uprawnienia Specjalisty Ratownictwa Śródlądowego, mam uprawnienia Płetwonurka. Obserwując czasami sytuacje na basenach, kąpieliskach, patrząc na prace ratowników wodnych mam tu wiele uwag i wątpliwości. Czasami też muszę uczciwie przyznać, są osoby bardzo sumiennie podchodzące do swoich obowiązków i bardzo dobrze, bo w końcu dbają o nasze bezpieczeństwo – pływających.

Ale wróćmy do samych przepisy i tak stanowią one, że:

Warszawa, dnia 27 stycznia 2012 r. Pozycja 108
Rozporządzenie Ministra Spraw Wewnętrznych
z dnia 23 stycznia 2012 r.

w sprawie minimalnych wymagań dotyczących liczby ratowników wodnych zapewniających stałą kontrolę wyznaczonego obszaru wodnego

Na podstawie art. 9 ustawy z dnia 18 sierpnia 2011 r. o bezpieczeństwie osób przebywających na obszarach wodnych
(Dz. U. Nr 208, poz. 1240) zarządza się, co następuje:
§ 1. Rozporządzenie określa minimalne wymagania dotyczące liczby ratowników wodnych zapewniających stałą kontrolę
wyznaczonego obszaru wodnego.
§ 2. Ustala się minimalne wymagania dotyczące liczby ratowników wodnych zapewniających stałą kontrolę wyznaczonego
obszaru wodnego:
1) w przypadku kąpielisk:
a) śródlądowych na każde 100 m linii brzegowej – jeden ratownik wodny od strony lądu i jeden ratownik wodny od strony lustra wody, przebywający na łodzi lub platformie umożliwiającej obserwację i umieszczonej poza strefą dla umiejących pływać,
b) nadmorskich na każde 100 m linii brzegowej – trzyosobowe zespoły ratowników wodnych, w tym co najmniej jeden ratownik wodny od strony lustra wody;
2) w miejscach przeznaczonych do kąpieli – dwóch ratowników wodnych;
3) w przypadku pływalni:
a) dysponującej nieckami basenowymi o długości do 25 m – jeden ratownik wodny,
b) dysponującej nieckami basenowymi o długości 25–50 m – dwóch ratowników wodnych,
c) dysponującej nieckami basenowymi o długości powyżej 50 m – trzech ratowników wodnych;
4) w przypadku innych obiektów dysponujących nieckami basenowymi o łącznej powierzchni powyżej 100 m2 i głębokości ponad 0,4 m w najgłębszym miejscu lub głębokości powyżej 1,2 m – co najmniej jeden ratownik wodny.
§ 3. Rozporządzenie wchodzi w życie z dniem następującym po dniu ogłoszenia.
Minister Spraw Wewnętrznych:
J. Cichocki

Przepisy dotyczą samego szkolenia ratownika wodnego, reguluje to przepis:
Warszawa, dnia 2 lipca 2012 r. Poz. 747
ROZPORZĄDZENIE MINISTRA SPRAW WEWNĘTRZNYCH z dnia 21 czerwca 2012 r.
w sprawie szkoleń w ratownictwie wodnym

Ratownik Wodny to nie tylko fajna czerwona koszulka, ale to przede wszystkim – odpowiedzialność za innych!
O czym chyba wiele osób zapomina lub nie chce pamiętać?

 

Weekend odpoczynku

26 lip

O weekendowym odpoczynku,

relaksMoja praca jest stresująca, czasem nawet bardzo. Stres jak wiadomo wypala każdego, choćby nie wiem jak był „twardy”. Rzadko mam możliwość, aby wyjechać na urlop. Prawdę mówiąc, od 2008 nie byłem na urlopie wcale… takim porządnym 21, 26 dni. W naszej branży to zwyczajnie nierealne, dodatkowo prowadząc swój biznes, nie można sobie na to pozwolić ze względów praktycznych.
Czasem jednak uda się gdzieś uciec, na 2-3 dni od pracy, problemów i zgiełku. Lubię wtedy „wyskoczyć” do jakiegoś hotelu, nie martwić się śniadanie, kolację, popływać, wziąć masaż…
Relaks jest dobry na psychikę i na fizykę 😉
Polecam też, błogie lenistwo połączone z czytactwem książki oraz niewielkim, podkreślam niewielkim alkoholizowaniem się 😉

Osobiście mam kilka takich zaprzyjaźnionych hoteli w: Bielsku-Białej, Wiśle, Szczyrku, Brennej… mam też w nich zniżki z racji, pracy i współpracy. Każdy potrzebuje naładować akumulatory. Czasem i ja też.

Polecam i Wam czasem „naładować akumulatory”

apaczPS.
Jeśli już korzystacie ze słońca, szczególnie nad wodą, pamiętajcie o jednym:
„Nad wodą słońce opala szybko!”
Mnie osobiście zmieniło słoneczko z białej twarzy w czerwono skórnego Apacza.
A pacze… i jestem opalony 😉

 
 

statystyka