Mieszkamy w Europie, jednak przepaść jak różni poszczególne kraje jest duża i finansowo i mentalnie. Zawsze mnie ciekawił porządek jaki panuje w krajach skandynawskich, przejrzystość polityki, władzy, ich normy moralne, uczciwość.
Nie mogę się temu nadziwić.
Prosty przykład:
Wielokrotny morderca Andreas Brevik jest zamknięty w więzieniu w Norwegi, odbywa karę 21 lat pozbawienia wolności, którą uchwalono specjalnie dla nie bo maksymalna kara przewidywała tylko 15 lat!… jeśli dobrze pamiętam. Mimo to może bezpłatnie studiować na uczelni w Oslo: Politologię. Oczywiście będzie studiował w zamknięciu i bez dostępu do internetu.
W Polsce owszem też słyszałem że studiują więźniowie jednak szczegółów nie znam, ponoć najbardziej popularny kierunek u nich to: Prawo.
Ale…
W Polsce zwykły człowiek musi zapłacić za studia, podręczniki, czesne, opłaty, legitymacje itd… Więzień w Norwegii ma swoje prawa i może studiować Bezpłatnie! Cóż… ciśnie się na usta samo, że w Polsce wolny człowiek ma trudniejszy dostęp do edukacji i ma tu gorzej, niż więzień w Norwegi. Czy to nie dziwne?