RSS
 

Wpisy z tagiem ‘odszkodowanie’

Okradziono cię w hotelu? Domagaj się odszkodowania!

15 wrz

sejf

Zacznę od tego, że taka sytuacja nie powinna mieć miejsca w Hotelu i to w żadnym Hotelu! bez względu na jego ilość tak zwanych gwiazdek. Takie sytuacje jednak mają miejsce i się zdarzają. Jeśli jednak zdarzy się już kradzież w hotelu? – należy to zgłosić obsłudze hotelu i najlepiej Policji, aby mieć udokumentowane zgłoszenie kradzieży. Większość ubezpieczycieli wręcz wymaga udokumentowania kradzieży w hotelu… przez Policję. Mamy wtedy protokół, zgłoszenie kradzieży itp dokument.
Poniżej artykuł na temat odszkodowania, gdy zostaniemy okradzeni właśnie w hotelu.

Okradziono cię w hotelu? Domagaj się odszkodowania!
oprac. Katarzyna Kopeć, TTG.com.pl,

Spędzając wakacje w hotelu czy pensjonacie, oprócz komfortu i udogodnień, powinniśmy wymagać bezpieczeństwa, w tym bezpieczeństwa naszych rzeczy. W przypadku kradzieży możemy powalczyć o swoje prawa.

– Jeżeli zginęły nam jakiekolwiek rzeczy, które pozostawiliśmy w hotelu, to powinniśmy niezwłocznie to zgłosić obsłudze. Hotel nie może w żaden sposób ograniczyć lub wyłączyć swojej odpowiedzialności. Nie może tego uczynić ani poprzez zapisy umowne, ani poprzez ogłoszenie, czy też zapisy w regulaminie. Oczywiście, to nie jest odpowiedzialność nieograniczona – mówi Elżbieta Tyszka, ekspertka D.A.S Towarzystwa Ubezpieczeń Ochrony Prawnej SA.

Od tej zasady są też wyjątki, gdy szkoda wynikła z właściwości rzeczy wniesionej (np. wybuch turystycznej butli z gazem); nastąpiła wskutek siły wyższej lub powstała wyłącznie z winy poszkodowanego lub osoby, która mu towarzyszyła, była u niego zatrudniona albo go odwiedzała. Co wtedy,jeżeli dopiero przy rozpakowaniu walizki w domu zobaczyliśmy, że zostaliśmy okradzeni? – W tym przypadku może pojawić się problem przy wykazaniu tego, że dana rzecz zginęła nam w hotelu. Będziemy musieli zabezpieczyć dowody. Tutaj mogą być przydatne zeznania świadków, zdjęcia, nagranie z monitoringu. W wyegzekwowaniu roszczeń pomoże także zgłoszenie (np. że mamy przy sobie dużą ilość gotówki albo przedmioty wartościowe), które zostało zrobione w czasie meldowania się w hotelu – dodaje Elżbieta Tyszka.

Co bardzo ważne, przyjęcie na przechowanie pieniędzy, papierów wartościowych i kosztowności oraz przedmiotów mających wartość naukową lub artystyczną, jest obowiązkiem hotelu czy pensjonatu. Odmowę opieki nad naszą własnością możemy usłyszeć tylko wówczas, gdy przedmioty zagrażają bezpieczeństwu, mają w stosunku do standardu hotelu zbyt dużą wartość oraz jeśli w stosunku do wielkości hotelu zajmują zbyt dużo miejsca. Co więcej,  gdy obsługa czy właściciel hotelu jest zobowiązany przyjąć nasze rzeczy, a odmówi tego, to i tak odpowiedzialność pozostaje po jego stronie. Podobnie jest w przypadku szkody wynikłej z winy umyślnej lub rażącego niedbalstwa pracowników hotelu, np. jeśli recepcjonista wydał klucze osobom trzecim, będąc w błędnym przekonaniu, że wydaje klucze osobom uprawnionym, bez ich wylegitymowania, czy też w przypadku, gdy pokojówka zostawiła otwarte okno w pokoju lub nie zamknęła drzwi.

W przypadku utraty rzeczy, roszczenie trzeba zgłosić niezwłocznie po otrzymaniu wiadomości o szkodzie i jednocześnie domagać się potwierdzenia owego zgłoszenia. Koniecznie warto mieć na uwadze krótki termin przedawnienia takich roszczeń.

Mając zebrane dowody, możemy ubiegać się o odszkodowanie za utratę naszego mienia. Wysokość przysługującej nam rekompensaty ograniczona jest do stukrotnej należności za dobę pobytu na jedną osobę. Powyższy limit nie obowiązuje w dwóch przypadkach: jeżeli zgłosiliśmy wniesienie rzeczy cennych i hotel przyjął je na przechowanie lub bezpodstawnie odmówił ich przyjęcia.

 

Odszkodowanie za zmarnowane wakacje…

01 wrz

Bo proszę Pana ja miałam zmarnowane wakacje…

Takie wypowiedzi słyszałem już kilkakrotnie, zapewne jest to przykre uczycie i niezbyt miło słuchać takie opinie. Ale co dokładnie turysta rozumie, przez pojęcie „zmarnowane wakacje” ? Czy, gdzie, jak i komu turysta powinien złość swoje uwagi na temat uwag podczas wypoczynku? Jak to wygląda z punktu prawnego w Sądzie? Jak wyglądają sprawy odszkodowawcze?
Na przykładzie konkretnej sprawy w Lublinie, artykuł Pani Katarzyny Wójcik.

wakacje

Katarzyna Wójcik, RP.pl
Odszkodowanie za zmarnowane wakacje: zastrzeżenia trzeba zgłaszać w trakcie urlopu

Na wysokie odszkodowanie za zmarnowane wakacje nie mają co liczyć turyści, którzy nie przekazali rezydentowi swoich uwag o warunkach pobytu w hotelu.

Przekonało się o tym troje turystów, którzy wybrali się na autokarową wycieczkę do Czarnogóry. Zostali zakwaterowani w innej miejscowości, niż przewidywała umowa z biurem podróży. Ich hotel był też dalej od morza, a ruch uliczny nie pozwalał zasnąć. Pokoje nie miały widoku na morze. Początkowo jednak nawet się nie zorientowali, że mieszkają w innym miejscu niż to, za które zapłacili. Nie zażądali przekwaterowania, nie kontaktowali się też z biurem podróży. Kupili u rezydenta wycieczki fakultatywne, z których byli zadowoleni.

Reklamację złożyli dopiero po powrocie do kraju. Biuro podróży uznało ją za bezzasadną. Wezwali więc organizatora wyjazdu do zapłaty 4200 zł tytułem odszkodowania. Sprawa trafiła do sądu.

W pierwszej instancji przegrali. Sąd rejonowy nie znalazł podstaw do zasądzenia ani odszkodowania, ani zadośćuczynienia za zmarnowany urlop. Musieli też zwrócić pozwanemu koszty procesu. Turyści wnieśli więc apelację.

Sąd Okręgowy w Lublinie stwierdził, że skoro powodowie początkowo nie zwrócili uwagi na to, że mieszkają w innym miejscu, standard hotelu musiał być podobny do tego, w którym mieli być zakwaterowani zgodnie z umową. Fakt, że w czasie swojego pobytu nie zgłaszali zastrzeżeń, nie próbowali wpłynąć na zmianę miejsca zakwaterowania i aktywnie korzystali z fakultatywnych form spędzania czasu, nie pozwala uznać, że niedogodności przełożyły się na zmarnowany urlop. Niewątpliwie miały one wpływ na komfort wypoczynku, ale nie udaremniły celu wyjazdu. Nie sposób uznać, że powodowie nie wypoczywali i nie spędzali przyjemnie czasu, lecz wyłącznie przeżywali stres związany z nieudanym wyjazdem.

Sąd rejonowy słusznie oddalił powództwo o odszkodowanie z tytułu nienależytego wykonania umowy o usługi turystyczne. Powodowie nie udowodnili bowiem, że na skutek nienależytego wykonania umowy ponieśli jakąkolwiek szkodę majątkową (np. musieli opłacać dojazd na plażę). Tym samym ich żądanie odszkodowania wywodzone z art. 471 kodeksu cywilnego należało uznać za niezasadne. Za częściowo zasadne sąd uznał natomiast żądanie zadośćuczynienia, które ma swoją podstawę prawną w art. 11a ustawy o usługach turystycznych. Sąd przyznał po 300 zł zadośćuczynienia dla każdego z powodów. Oceniając wysokość zadośćuczynienia, miał na uwadze koszt zakwaterowania – 925,65 zł na osobę.

Sygnatura akt: II Ca 203/16

 

Turysta kontra Skarb Państwa

25 sie

Dzisiaj przypadkowo przeczytałem informację o tym, że Sąd Okręgowy przyznał rację poszkodowanym Klientom biura podróży Sky Club. Polecam tekst poniżej, gdyż jest to pewne przełamanie stereotypu, że z Państwem Polskim nie można wygrać. Można! Wręcz coraz częściej takie procesy wygrywają… Turyści! Tekst w całości poniżej:

Sąd przyznał odszkodowanie dla klientów Sky Clubu
tur-info.pl 2015-08-18

Przed Sądem Okręgowym w Warszawie zapadł wyrok w procesie z powództwa klientów biura podróży Sky Club przeciwko Skarbowi Państwa.

Sąd orzekł, że Skarb Państwa jest zobowiązany do zapłaty poszkodowanemu klientowi touroperatora odszkodowania w wysokości 6 546 zł, czyli sumy, której poszkodowany nie dostał z zabezpieczenia finansowego Sky Clubu. Zgodnie z wyrokiem, kosztami sądowymi został obciążony także Skarb Państwa. Wyrok nie jest prawomocny.

Jak poinformował reprezentujący powódkę dr Piotr Cybula na blogu prawoturystyczne.wordpress.com był to pierwszy wyrok w sprawie bankructwa Sky Clubu.

O zasadach na jakich były dzielone sumy gwarancyjne Sky Clubu (odszkodowania były wypłacane z dwóch polis, zależnie od terminu wykupienia wycieczki) pisaliśmy w artykule Podział gwarancji dla klientów Sky Clubu dobiega końca

Podobnie jak w poprzednich tego typu procesach podstawą prawną roszczeń były straty poniesione przez turystów w wyniku nieprawidłowej implementacji dyrektywy 90/314 w polskim systemie prawnym. To kolejny proces, w którym turyści upadłych biur uzyskują odszkodowanie od Skarbu Państwa. Wcześniejsze wyroki zapadały w sprawach dotyczących biur Summerelse, Aquamaris, Blue Rays czy Selectours.

 
 

statystyka