RSS
 

Wpisy z tagiem ‘PISZCZEK’

Kontrola PIP

29 kw.

pip

Państwowa Inspekcja Pracy potocznie zwana: PIP, albo PIPa, PIPy, to trzecia w naszym Państwie najbardziej znienawidzona instytucja przez przedsiębiorców. (I-US, II-ZUS). Można by powiedzieć, że Inspektorzy tej instytucji są poza jakąkolwiek kontrolą.
Podstawowym obowiązkiem PIPy jest ochrona pracowników, natomiast w praktyce jest to nic innego jak „gnębienie” pracodawców.
Inspektorzy tej szacownej instytucji są „nietykalnymi” bo, jeśli zgłosisz (jako pracodawca!) skargę na zachowanie Inspektora, skargę kierujesz do… jego przełożonego.
Moje skromne pytanie: Kto będzie karał podwładnego i wskazywał, że nad nim nie panuje?
Odpowiedź: NIKT, po co się samemu podkładać!
Inspektorzy są bardzo niemili, nieprzyjemni, wręcz… chamscy? to chyba dobre określenie. Bardzo często straszą przedsiębiorcę, zmuszają dla swojej wygody do działania wbrew interesowi przedsiębiorcy.

W moim osobistym przypadku Inspektor PIP (Starszy Inspektor PIP) używał takich zwrotów:
Na prośbę o pokazanie legitymacji bliżej: „Do ręki to ja Ci mogę…”
Na temat moich uwag do kontroli: „Jak się to Panu nie podoba, może Pan jechać do Wielkiej Brytanii…”
Na uwagę, że takimi kontrolami „wykończą” nas wszystkich przedsiębiorców: „Tylko o tym marzymy”.
Nie muszę chyba pisać, że Inspektor próbował mnie zmusić do przyjęcia mandatu według „widzi mi się” z jego strony. Jak widać, kultury tu mało… a pewność siebie ogromna.

Co zatem może robić przedsiębiorca skoro 2,3… i kolejne skargi nic nie dają?
A) Faktycznie „spieprzać” z tego kraju gdzie wiele spraw jak widać na przykładzie stoi na głowie.
B) Próbować Walczyć z… „wiatrakami” kosztem zdrowia, majątku, firmy.
C) Nie mam pojęcia.

Osobiście wybrałem opcję: „B”  można powiedzieć, że „walka w toku”.
Walka to nierówna, bo Państwo „ochrania” własnego urzędnika-inspektora. Przyznając rację przedsiębiorcy, Państwo musiałoby wskazać winę urzędnika reprezentującego… Państwo! Czy zatem da się wygrać z Państwem? Przecież wiadomo, że jeśli Państwo przyzna rację obywatelowi-przedsiębiorcy, ten będzie chciał… zadość uczynienie, za błąd urzędnika! Zatem czy można wygrać z Własnym Państwem?
Raczej… NIE.
Stąd w naszym kraju, w Polsce, urzędnicy często robią… co chcą. Stąd słynne bezprawne działanie „komornika i Traktora”… i zapewne wiele innych samowoli urzędniczych. Zresztą mało kto wie, że urzędnicy nie mają odpowiedzialności karnej za błędne decyzje! Czyli nic im się nie stanie za zmarnowanie komuś: życia? firmy? czy dorobku nawet całego życia?. A środki jakimi są karani to: upomnienie, czy nagana. Czy jest to dotkliwa kara? OCZYWIŚCIE, ŻE NIE.
Przypomina mi się tu jeden film i powiedzenie, które pasuje idealnie do działania urzędników-inspektorów:
Pytanie urzędnika:
Co mi zrobisz jak mnie złapiesz?
Odpowiedź obywatela: No nic, niestety nic!
I to jest właśnie najbardziej przykre, wręcz śmieszne. Mamy „Państwo Prawa”, ale czyjego prawa? i dla kogo?

Co mi zrobisz jak mnie zlapiesz

 

Wypowiedź szefa FBI

19 kw.

Jestem bardzo krytyczny w stosunku do USA i Amerykanów. Jak to jest? że nasz największy „przyjaciel” nie zna nawet naszej historii? Zrozumiałbym gdyby chodziło o pierwszego lepszego Amerykanina, ale chodzi o wypowiedź nie byle kogo tylko o Dyrektora FBI (Federalnego Biura Śledczego) Jamesa B. Comeya na temat Holocaustu i polaków.
W stanach zjednoczonych może ktoś tego nie wie? ale mieszka naprawdę sporo amerykańskich żydów. Zatem takie stwierdzenie na temat holokaustu jest:
– nie na miejscu w USA,
– totalny brak znajomości historii
– może lepiej aby Dyrektor FBI nie wypowiadał się wcale?,
Bardzo dobrze, że „wyjaśniliśmy” protestami do władz USA, że nam się nie podobają takie stwierdzenia.
PS.
Swoją drogą amerykanie „wybili” Indian i to u siebie!, może warto im te rzezie nieco przypomnieć?

 

Pryzmat 100

17 kw.

Punkt widzenia zależy od pryzmatu przez jaki się patrzy. Dwa spojrzenia na cyfrę 100.

100 po amerykańsku:
Przez Polskę przejeżdżało ostatnio około 100 amerykańskich żołnierzy „Rajd Dragonów”, witani byli jak bohaterowie, wyzwoliciele, spali w 4**** hotelach, dostawali kwiaty. Byli uzbrojeni po zęby z ciężkim sprzętem, bronią amunicją… Politycy krzyczą: sojusznicy, amerykanie, bohaterowi, zapraszamy! Tych  żołnierzy Polska się nie bała.
konwój
100 po rosyjsku:
Przez Polskę ma przejechać niedługo 100 motocyklistów „Nocne wilki”, tych nie chcemy wpuścić, tych się obawiamy, jadą odwiedzić swoje miejsca pamięci, groby żołnierzy radzieckich, pawilon Rosyjski w muzeum Auschwitz. Ci nie są uzbrojeni, mają tylko motory… Politycy krzyczą prowokacja, skandal, nie wpuszczać! Tych się Polska obawia, tych się Polska boi.

nocne wilik100
Tak, punkt widzenia zależy od pryzmatu przez jaki się patrzy. Ta sama cyfra 100 a jak różne i odmienne spojrzenie na to. Bo 100 Amerykanów, to nie to samo co 100 Rosjan. Amerykanie są daleko za „wielką wodą” ale przyjaciele, sojusznicy! Rosjanie sąsiedzi obok, tych się boimy – tych nie lubimy, wrogowie.
Jak różnie się patrzy na tą samą cyfrę przez inny punkt widzenia.

PS.
Osobiście bałbym się bardziej amerykanów, bo to właśnie Amerykanie 2 razy zrzucili bombę atomową na inny kraj: Hiroszima, Nagasaki (Japonia).
Rosjanie na nikogo bomby atomowej nie zrzucili, owszem może było blisko tego… ale nie zrzucili.

 

Zdanie o Mongolii

15 kw.

W najbliższym czasie w magazynie: All inclusive ukaże się moje skromne zdanie o Mongolii:

DSC_7723ARTUR PISZCZEK
DYREKTOR GENERALNY
Biuro Podróży WADI
„Na Wschód”

Przeważnie gdy słyszymy słowo „Mongolia”, przed oczami stają nam jurty i ogromne stepy gdzieś daleko w Azji. Czasem komuś przyjdzie do głowy krakowski lajkonik. Nasz stereotypowy obraz tego pięknego kraju jest naprawdę bardzo ubogi i brak w nim takich elementów jak wspaniała przyroda, stanowiący ponad połowę populacji buddyści, koczownicy i historia narodu tworzącego niegdyś potężne imperium mongolskie.
Rozległe obszary stepowe ciągną się tu po horyzont, na którym często ciężko znaleźć samotne drzewo. Ziemia kryje też złoża surowców mineralnych, w tym węgla brunatnego, miedzi, a nawet złota. Osoby, którym sprzyja szczęście, natrafiają na błyszczące grudki w strumieniach i rzekach. Mongolia jest zamieszkiwana przez ok. 3 mln ludzi, z czego prawie połowa osiedliła się w jej stolicy Ułan Bator. To w rzeczywistości jedyne miasto z prawdziwego zdarzenia w tym azjatyckim kraju, choć niektórzy uważają za takie także Suche Bator, 20-tysięczną miejscowość położoną na granicy z Rosją.
Na słynnych mongolskich stepach w jurtach żyją koczownicy. Są mili i bardzo gościnni, choć umieją też delikatnie okazać, kiedy mają gościa już trochę dosyć. Niewielu ludzi wie o tym, że niektórzy z nich (mieszkający poza stolicą oraz zimą w parkach krajobrazowych) nie płacą podatków. W stosunkowo prostej linii Mongołowie to potomkowie Czyngis-chana, tego samego, którego wnuk prowadził najazdy na Europę. Tych wydarzeń dotyczy właśnie legenda o hejnale mariackim. Opowieść ta posiada również swoją mongolską kontynuację: Jeśli trzech Polaków zagra razem na trąbkach w Mongolii, z państwa Mongołów nie zostanie kamień na kamieniu, a naród koczowników przestanie istnieć. Ten fascynujący kraj zdecydowanie warto poznać bliżej.

 

Kontrola Król ZUSa

08 kw.

Krol_zusPracując od 2008 „na swoim” zawsze! staram się mieć wszystko idealnie, porządnie i tak jak należy. Nie oszukiwałem, nie naciągałem, zawsze wszytko zgodnie z prawem… Może jestem starej daty? a może to kwestia wychowania? uczciwości? nie wiem. Po prostu lubię mieć porządek w życiu i w „papierach” i tyle.
W 2014 miałem pierwszy raz w życiu kontrole a nawet 2, obie nieprzyjemne i obie przez 2 pracowniczki: Angelikę a następnie Edytę. Pierwsza kontrola dotyczyła ZUS, Pracowniczka Angelika podczas 1 w życiu pracy po raptem 3 tygodniach tejże pracy poszła na… L4. I przebywała na nim prawie… 2 miesiące, oczywiście pobierając z ZUS zasiłek. Jak wiadomo Król ZUS nie jest instytucją „rozrzutną” więc… zarządził Kontrolę Pracowniczki polegającą na kontrolowaniu mnie jako… Pracodawcy! Jaja! ale takie są POLSKIE realia.
Musiałem tłumaczyć, pokazywać, zaświadczać i… zeznawać. Pomijam fakt, że wcześniej SAM napisałem do Króla ZUSa pismo, że sprawa nawet dla mnie jako pracodawcy jest PODEJRZANA. Chyba nie jest to normalne, kiedy podczas pierwszej w życiu pracy po raptem 3 tygodniach siedzi się na L4? Osobiście też bym skontrolował Pracowniczkę czy nie „ściemnia”, ale nie mam uprawnień. Kontrola Króla ZUSa nie wykazała niczego negatywnego do mnie jako pracodawcy, a Pracowniczce… nadal za NIERÓBSTWO wypłacono świadczenia. Tego to już w ogóle nie rozumiem, ale jak wiadomo w Polsce nie ceni się pracy tylko cwaniactwo! Podczas kontroli zapowiedziano mi, że niejako z urzędu czeka mnie jeszcze kontrola PIP. Czyli nie jestem nic winny ale, kontrolować mnie zamiast pracowniczki można… absurd! W końcu ta „lewa” pracowniczka sama napisała wypowiedzenie, aż z wrażenia kupiłem szampana. Pomyślałem, ze wreszcie pozbyłem się „nieroba” i po kłopocie.

PS.
Na pracę Angeliki (przez te 3 tygodnie!) jeden z klientów chciał złożyć skargę, dotyczyła ona jego zamówienia i jedynych około: 26.000 pln.
Do tego „dziewczę” było tak no sorry powiem wprost: „głupie”, że podało nieznanym osobom i to zagranicę, bardzo wrażliwe i ważne nasze dane płatnicze firmy.

Żal rozpacz i dramat!
Tak szampan po tej Pracowniczce był jak najbardziej na miejscu, że sama odeszła byłem przeszczęśliwy.

 

Ewangelia Chrystusa

05 kw.

Ksiega

Dawno temu słyszałem o znalezionym dokumencie, który nazwano Ewangelią według samego Jezusa Chrystusa. Watykan i kościół katolicki podważył jego wiarygodność jako ewangelii. Interesowało mnie co też zawierała ta ewangelia, że sam kościół jej nie chce zaakceptować? Jakie teksty są tam zapisane i dlaczego nie chcą tego odkrycia potwierdzić? Przecież takie znalezisko jak same słowa Jezusa Chrystusa byłyby rewelacją? Utwierdziły by w wierze i przedstawiły potwierdzenie istnienia takiej osoby i wydarzeń opisanych w Biblii. W końcu szukając w internecie znalazłem przypadkowo odpowiedź. Przeczytaj może sam te dwa wersy:

Królestwo Boże jest w was i wokół was. Nie w domach z drewna i kamienia.
Rozłup kawałek drewna, a będę tam. Podnieś głaz, a znajdziesz mnie.

Jeśli kościół zaakceptowałby taką ewangelię, istnienie przepychu, kościołów, bogactwa, państwa watykańskiego okazałoby się całkowicie zbędne. Po co kościoły skoro, jak mówi sam Jezus jest wszędzie. Po co to wszystko? I tego właśnie nie mógł zatwierdzić kościół. Wiara to osobistą sprawa każdego z nas, w kogo lub co wierzymy pozostaje naszą własną sprawą. Ale mówić jedno, a robić drugie to już zwyczajna obłuda czy też jak kto woli hipokryzja, zakłamanie.

 

O Pracownikach

03 kw.

Bardzo często słyszę narzekania, że przedsiębiorcy i pracodawcy są tacy źli, tacy niedobrzy, tacy wredni…
Wybacz, że sobie przeklnę ale… a Gówno Prawda! Pracodawcy są tacy na co sami zasługują pracownicy!
Sam jestem przedsiębiorcą, sam dawałem ludziom pracę czyli byłem i Pracodawcą…len
Pracownicy mnie okradali, okłamywali, naciągali, nawet „ciągali po sądach pracy”. Nigdy niczego niezgodnego z prawem nie zrobiłem i śpię spokojnie, ale co straciłem nerwó
w i złości to moje… Czy w takiej sytuacji będę szanował Pracownika? – wolne żarty.  Moje osobiste zdanie na ten temat jest takie: Pracownik ma za przeproszeniem: „zapierdalać” bo za to bierze pieniądze, a jak mu się to nie podoba? Proszę bardzo niech się zwolni. I może moje zdanie na ten temat nie jest poprawne politycznie, ale szczere. Całe te PIPy (Państwowa Inspekcja Pracy), związki zawodowe, „solidarności”, to ochrona wszelkiej maści leserów, kombinatorów, cwaniaków i zwyczajnych… LENI! i o dziwo!!! w naszym kraju takie zachowanie się nagradza i popiera.
Mnie uczono innych wartości, uczyłem się, że praca to jednak nagroda i trzeba mieć do niej szacunek. Owszem sam w życiu święty nie byłem i teraz z perspektywy lat jest mi nawet może i wstyd za pewne sprawy kiedy to sam byłem pracownikiem i nie zawsze byłem Ok w stosunku do pracodawcy. Jednak mnie do tego zmuszała sytuacja, ale na pewno nigdy pracodawcy: nie okradłem, nie oszukałem, nie oskarżałem czy nie cwaniakowałem. Obecnie jednak ludzie nie mają ani honoru ani wstydu… w cenie jest cwaniactwo i dewiza: „Jak robić: aby brać kasę – a się nie narobić”

.

 

Przerwa w nadawaniu

01 kw.

„Nadawanie na blogu” – wznowione!

Przypadkowo mojego osobistego bloga pochłoną odmęt internetu… no to pomyślałem:
– no ładnie, przepadło…
jednak po kilku próbach i poradzie Michała (Dzięki Michał!) udało się bloga odzyskać… uffff.

Nieco pod inną już domeną ale 😉 szczegół.
Zatem Artur znowu „nadaje” na blogu 😉 Miłego czytania!!

nadawanie

 

Gdzie jest Władimir?

15 mar

Gdzie jest Władimir Władimirowicz PUTIN?

Cały świat się zastanawia, gdzie jest Władimir Putin?
Najpierw go chwalono (zmienia Rosję), potem przeklinano (anektował Krym), a teraz wszyscy go… szukają.
Zniknął na kilka dni człowiek Rosji nr 1, Prezydent największego kraju na świecie: Federacji Rosyjskiej i plotkom nie ma końca. Są spekulacje, są domysły, a Władimira nie ma. Gdzie jest? co się stało? czy żyje? czy odpoczywa? czy miał operację? czy się leczy? czy urodziło mu się dziecko? czy jest w Korei Północnej? a może to „przewrót” ? a może to sprytne zagranie marketingu politycznego?

Więc, gdzie Pan jest Panie Władimirze? – świat się niepokoi.
Może nie wszyscy Pana kochają, ale nagle wszyscy się zaczęli o Pana martwić.

 

WszechŚwiat

01 mar

wszechswiatCzy możemy poznać wszytko na temat świata?

Lubie oglądać „Zagadki wszechświata z Morganem Freemanem” jeden z odcinków był poświęcony tematowi poznania wszystkiego.
Czy jest możliwe ze kiedyś, w przyszłości poznamy wszystko?
Będziemy znali odpowiedzi na każde pytanie i znali formułę każdego problemu?
Nawet jeśli nasza matematyka, fizyka oraz inne nauki się rozwiną czy dojdziemy do punktu, gdzie wiedza będzie skończona i nie będzie już pytań bez odpowiedzi?
Myślę, że nie!
Kolejne etapy naszego rozwoju, będą dawały odpowiedzi na kolejne pytania, pogłębiając następne pytania… W pewnym momencie dojdziemy do punktu w którym nie można już dać odpowiedzi bo głód wiedzy będzie stawiał kolejne pytania, coraz trudniejsze. Nawet jeśli uda nam się odpowiedzieć na prawie wszytko będą wciąż nowe pytania.
Powstaną też pytania na które nigdy nie będziemy umieli odpowiedzieć, bo nie będzie to wytłumaczalne. Po prostu są pytania na które nie ma odpowiedzi.

Niektórzy widzą w tym działanie Boga, inni nazywają to nieskończeniem świata… ja nazwę brakiem odpowiedzi na pytania. Brakiem rozwiązania danego problemu rodzącego nowe pytania. W pewien sposób to jest paradoks: „Mamy odpowiedź a jednocześnie mamy Nowe pytanie.” Poznanie wszystkiego doprowadziłoby też do skończenia naszej nauki, skończenia poszukiwania wiedzy. Czyli do stagnacji, a jak wiadomo stagnacja to… zastój i cofanie się. Stąd chyba zawsze będziemy szukać nowej wiedzy. Nigdy też nie skończymy wiedzy, bo byłaby to zguba dla ludzi. Nas napędza poszukiwanie i wiara, wiara że kiedyś coś znajdziemy, dowiemy się, odpowiemy na problem rozwiązując go i szukając nowych problemów.

Czyli wszystkiego nigdy nie poznamy.

 

Wybory 2015

01 mar

Wybory 2014Na Kogo głosować?

Od pewnego czasu mam naprawdę duży dylemat. Zbliżają się Wybory Prezydenckie, to jedyne wybory w których staram się głosować. W tym roku powiem szczerze mam duży problem. Na kogo oddać swój głos? To może kilka słów o każdym kandydacie:

– Obecny Prezydent RP Bronisław Komorowski – Były minister Obrony Narodowej, „człowiek PO”. Prezydentura taka nijaka, ustawy które Pan Prezydent podpisał raczej nie są najszczęśliwsze „przelew z OFE do ZUS”, „67 lat emerytura”, brak aktywności.

Andrzej Duda – człowiek PiS, mało znany wcześniej, nie wiadomo jaki będzie. Do wyborów powie i obieca wszystko i każdemu. Jak wygra będzie popierał PiS…

Magdalena Ogórek – człowiek SLD, też mało znana, widać że jest pod „panowaniem Leszka Milera”. Czy będzie dobrym prezydentem, trudno powiedzieć. Czy będzie Prezydentem samodzielnym, raczej nie.

Adam Jarubas – człowiek PSL, marszałek województwa świętokrzyskiego. Młody, nieznany, śpiewa na spotkaniach wyborczych. Trudno określić jakim jest człowiekiem i czy ma charakter.

Janusz Korwin-Mikke – Lider Partii Korwin, kontrowersyjny, europoseł, starszy Pan 73 letni. Jego poglądy czasem są bardzo ciekawe (likwidacja podatku dochodowego), czasem nie do przyjęcia (na temat kobiet i UE). Czy „rozniesie” nam kraj? całkiem możliwe.

Anna Grodzka – były mężczyzna, były komunista. Obecnie kobieta, była w SLD, była w Twoim Ruchu… Kontrowersyjna jako osoba transseksualna. Jaka naprawdę? no właśnie też nie wiadomo.

Janusz Palikot – przedsiębiorca, kontrowersyjny były polityk PO, potem Ruch Palikota, potem Twój Ruch. Lewicowiec? Prawicowiec? Demokrata? czy… karierowicz i „stołkowicz”. Robił w Sejmie ni jedno Show.

Paweł Kukiz – piosenkarz, muzyk, radny sejmiku dolnośląskiego, bezpartyjny. Czy muzyk może być dobrym prezydentem, raczej inaczej go znamy i widzimy.

Reszty kandydatów praktycznie nie znam lub mało rozpoznaję. Przedstawieni mają pewne moje zastrzeżenia, to na kogo głosować? i czy w takiej sytuacji jest w ogóle sens głosować???

 

Starość i co dalej?

25 lut

staruszekPrzemyślenia o starości…
Tak się składa, że mam w rodzinie starszą osobę. Ma swoje 82 lata… uczono mnie okazywać szacunek siwej głowie. Czasami jednak jest to bardzo i trudne, i uciążliwe.
Zatem pozwól, że przedstawię jak sam widzę własną starość.
Kiedy ma głowa będzie już całkiem siwa, albo i bez włosów… tego zapewne już ja nie dożyję. Na emeryturę jak wiadomo nie ma co liczyć, na ZUS tym bardziej!
Zatem osobiście wolałbym, abym był wtedy już na cmentarzu :-/
Jednak do tego czasu, na pewno będę musiał sporo poczekać, nasze życie się wydłuża. Na starość więc chciałbym zamieszkać w jakimś domu opieki, czy domu starców. Nie chcę swoja osobą czy starczym zachowaniem narażać na trudności moją latorośl, czy też wnuki. Chciałbym sobie spokojnie grywać w szachy, wrócić do zapomnianych kolekcji, może nauczyć się grać w brydża?
Będę zapewne „opóźniony” technologicznie, jednak internet czy skype nadal będę umiał obsługiwać. Może najnowsze nowinki techniki i gadżety będą dla mnie niezrozumiała, ale nie będzie to chyba aż taka przepaść jaką mamy teraz miedzy: wnuczkami a dziadkami.
Jak każdy staruszek, będę rozmyślał jak to było „za naszych czasów” a było bardzo ciekawie i intensywnie. Przecież w XX i początkach XXI wieku wiele się działo. Opiekować się będzie mną pewnie już zautomatyzowana czy zrobotyzowana pomoc, pielęgniarka… Robotyka to przecież przyszłość.
Do rodziny będę dzwonił skypem, a może i kierując myślami?
Na pewno nie będę chciał, aby ktoś się nade mną litował czy rozczulał… kto wie czy będę prowadził bloga? pewnie tak. Przecież będę miał tyle czasu… Chciałbym też mieć maluśki ogródek, aby hodować róże. Nigdy na to czasu nie miałem… cóż starość ma swoje przywileje.
Cóż… starość jest nieunikniona, zatem warto się czasem nad nią zastanowić.

 

Wystąpienie Pani Ogórek

18 lut

Ogorek MagdalenaCzyli o wystąpieniu Pani Ogórek kandydatki SLD na Prezydenta.

To wystąpienie było bardzo krytykowane, nawet przez znane osoby takie jak Pani redaktor Monika Olejnik.
Powiem szczerze, wysłuchałem uważnie tego co kandydatka na Prezydenta RP, Pani Ogórek ma do powiedzenia. Poświęciłem trochę czasu i wysłuchałem, obejrzałem całe wystąpienie. Moim skromnym zdaniem ta kandydatka ma akurat szansę dlaczego? 🙂 jest jedyna kobietą,
– jest stosunkowo młoda,
– mówi odważnie, to co ludzie chcą lub co chcą usłyszeć,

Pani Ogórek stwierdziła ciekawe dwie rzeczy:
„Nie stać nas na to i nie leży to w interesie bezpieczeństwa żadnego Polaka, by rosyjskie media określały nas jako wroga Rosji numer jeden”.
Oczywiście, że nie! bo traci na tym nasz biznes, nasze bezpieczeństwo i nasza opinia w świecie międzynarodowym. Sam osobiście uważam, iż nie potrzebnie „szabelką” wywijamy przy wszelakich okazjach.

Drugie stwierdzenie:
„Zdecydowanie potępiając rosyjską agresję na Ukrainę chcę powiedzieć, że ja nie wahałabym się odpowiedzieć na depeszę Władimira Putina i podniosłabym słuchawkę, by do prezydenta Federacji Rosyjskiej zadzwonić”.
Wymaga tego i zwykła kultura i też siła charakteru, na pewno rozmawiając można wiele się dowiedzieć ustalić. Polska raczej stosuje politykę, „obrażania się” albo „ośmieszania się” na arenie międzynarodowej. Te słowa więc, mi akurat się spodobały.
Dlaczego zatem tak bardzo Pani Ogórek była krytykowana? przecież tak faktycznie myśli większość polaków.
Odpowiedź: Bo mówi normalnie na ten temat. Nie zawija i nie przejęzycza.

Czy zatem ma szansę? zobaczymy na wyborach w Maju  🙂

PS.
Osobiście nie popieram żadnego kandydata, uważam ze na razie (18 Luty 2015) nie ma na kogo głosować. Żaden z kandydatów nie spełnia mojego prywatnego oczekiwania. Natomiast widzę, że „młodzież” zastępuje staruszków 😉

 

Wolna Wola

15 lut

Bog OjciecBóg i wolna wola człowieka,
Zima nastraja mnie do przemyśleń,  od dłuższego czasu pewien temat nie daje mi spokoju. Nie jestem szczególnie wierzący, ale zauważyłem pewną nieścisłość. W kościele Rzymsko-katolickim, wiele osób modli się do Boga, prosi o pomoc, prosi o wsparcie… Jest nawet powiedzenie: „Jak trwoga to do Boga”. Jednak jednym z podstawowych dogmatów wiary jest to, że człowiek został stworzony na podobiznę Boga, ale ma… wolną wolę.
Właśnie ta „wolna wola” mnie bardzo zastanawia.
Jeśli się człowiek modli, prosi o pomoc Boga, czy ten mu pomoże?
Czy Bóg może naruszać naszą wolną wolę, którą sam ustanowił?

Przecież człowiek ma wolną wolę, sam decyduje, sam wybiera.
Zatem czy Bóg ma prawo ingerencji w nasze życie?
Czy modlitwa ma tu jakikolwiek sens?
Czy modląc się można zatem oczekiwać pomocy?
I dochodzę do wniosku, że modlitwa nie ma tu jakiegokolwiek sensu. Zatem dlaczego ludzie się modlą…

 

Pamięć poległych

28 sty

Pamięć poległych i pewien pomnik…
Nie tak dawno bo 24. Stycznia moje rodzinne miasto miało kolejną rocznice wyzwolenia, 70 rocznicę. Mało już, kto wie i pamięta, że w mieście jest pomnik Armii Radzieckiej. Stoi w parku nikomu nie przeszkadza, na pomniku jest wypisanych 6 tablic nazwisk, stopnie wojskowe, data urodzenia data śmierci, łącznie: 256 nazwisk. Łącznie w okolicy zginęło prawie 1350 żołnierzy Armii Radzieckiej. Ten pomnik to symboliczna mogiła i miejsce pamięci tych to żołnierzy. W pewien sposób ich… grób, cmentarz.
Moje miasto wyzwalał akurat II Front Ukraiński: 59 i 60 Armia. Ci żołnierze zginęli na obcej jednak dla nich ziemi, w obcym kraju za naszą polaków wolność.
Dziwi mnie, że teraz ich za to opluwamy, niszczymy ich pomniki… nazywamy komunistami. Trochę to przykre i chyba nie na miejscu.

Sprawa odwrotna, w głębokiej Rosji, na Syberii są Polskie pomniki i cmentarze. Czy chcielibyśmy, aby na tych cmentarzach powstawały sklepy? markety? czy niszczono je, przestawiano, zapomniano o naszych przodkach często naprawdę wielkich polakach? i niszczono bo… bo to Polaków!? Myślę, że nie!

Ostatnio wiele osób chyba chciałoby nam zmieniać historię, byli już tacy i wcale miło się to nie skończyło. Historia jaka jest taka jest, ale jest NASZA WŁASNA, czy ma dobre momenty czy złe, jest jednak naszą własną historia narodu. Zatem szanujmy wszelkie miejsca pamięci, nie tylko to co nam się podoba, ale i to co czasem jest trudne jednak stanowi o naszej kulturze. W Polsce są też niemieckie cmentarze i też powinniśmy o nich pamiętać i o nie dbać. Uczono mnie, że o zmarłych nie mówi się źle, bez różnicy jakiej byli narodowości, wyznania, kultury czy systemu politycznego. Cmentarz to miejsce szczególne, dla większości żołnierzy pomniki to jedyne miejsce upamiętniające ich dramaty, przyjaźnie, odwagę, waleczność. Nie niszczmy więc tego, co pozostało po zmarłych.

sandomirsilezskno-1

Linia frontu zaznaczone armie, miasta… w tym i Kraków, Oświęcim i moje rodzinne miasto.

800x600

Pomnikiem opiekują się okoliczni mieszkańcy, bezinteresownie, dają czasem kwiaty, malują…

  ssa41883800x600

Pomnik stoi w parku, nikomu nie przeszkadzając… kolejny kolor farby, po kolejnych wandalach.

Wieczna chwała!

Napis głosi: „Wieczna chwała Żołnierzom Armii Radzieckiej
poległym o wyzwolenie ziemi chrzanowskiej”

Tablice

256 nazwisk, 256 symbolicznych poległych… 256 różnych historii tych ludzi.

Rząd imion

Nazwiska poległych żołnierzy Armii Radzieckiej:
1. Borowik A.M. – Major…
2. Rjazanow P.I.
3. Tjertirow A.W.
4. Muwyjew P.I.
5. Żigunow H.Ł.
6. Kuzniecow W.A.
7. Tihomirow M.F.
8.Cipatow K.A.
9. Janzin A.I.
10. Mjeszinskij C.I.
11. Mjerkułow D.Z.
12. Cucnikow I.N.
13. Karapciew A.G.
….
256…

Może kiedyś? ktoś będzie szukał swojego dziadka? pradziadka?… na pewno będzie mu miło, że w Polsce ktoś dbał o miejsce pochówku jego przodka.

Jako młody chłopak przeczytałem wszystkie te nazwiska, daty urodzenia i ich stopnie.

 
 

statystyka