RSS
 

Wpisy z tagiem ‘razem’

Rzeczniczenie

01 paź

Arturo_NowoczesnaCóż, bycie Rzecznikiem czy jak ktoś woli „Rzeczniczenie”, nie jest takie proste czasami. I tu musisz mi uwierzyć na słowo! Przede wszystkim jestem rzecznikiem społecznie (wręcz sam do tego dokładam) jednak w życiu nie tylko o PLNy chodzi prawda? Czasem liczą się własne przekonania czy idee.
Rzecznik reprezentuje: osoby, instytucję, grupę… gorzej jeśli Twój Szef „utrudnia” Twoją pracę, bezsensownymi zmianami, poprawkami, itp. nie dając Ci pola do działania. Szef, który wymaga a potem zmienia zasady, mówiąc krótko „miesza” czasem doprowadza do furii i to nie raz. Tu niestety musi być dobra współpraca Szef<—>Rzecznik, Szef niestety musi Ci zaufać! A Ty musisz mieć jasne zasady gry z Szefem. W końcu to jednak Rzecznik ratuje tyłek Szefa, czy Szefów, instytucji… prawda? 😉
Trzeba też zawsze zwracać uwagę na własny wygląd, wygląd osób, które jednak reprezentujesz oraz bardzo dokładnie pilnować to co się mówi. Nigdy nie wiadomo, czy nie „pstryknie” Ci jakiś fotograf zdjęcia z głupią miną? w głupiej pozycji, czy nie nagra wypowiedzi? (pewnie że nagra! i gafa gotowa!)
No i oczywiście prędzej czy później dziennikarze zacytują Twoje słowa, stąd zawsze trzeba o tym pamiętać!!! Warto sobie wcześniej bardzo dokładnie przygotowywać przemówienia czy teksty, których używasz.

Mój pierwszy cytat (jako Rzecznika), który opublikowano oficjalnie:

– To świadczy o naszej sprawności oraz jakości działania, że potrafimy się zdeterminować i osiągać razem wspólnie sukces – zaznaczył na wstępie spotkania Artur Piszczek, rzecznik…

Cóż jako Dyrektora i właściciela firmy nie raz mnie cytowano, ale jeśli reprezentujesz kogoś, jednak człowiek to nieco inaczej przeżywa 😉

 

Rozczarowanie Prawem

19 cze

paragrafOd pewnego czasu jestem rozczarowany naszym własnym krajem, zarówno jego funkcjonowaniem, jak i prawem w nim obowiązującym.

Prosty przykład, miałem kontrole z PIP zachowanie kontrolera wyjątkowo odbiegało od jakiegokolwiek standardu dobrej kultury? czy dobrego wychowania?. Zresztą pisałem już o tym w innym temacie. Tu tylko przypomnę jak się ów Pan zachowywał:

W moim osobistym przypadku Inspektor PIP (Starszy Inspektor PIP) używał takich zwrotów:
Na prośbę o pokazanie legitymacji bliżej: „Do ręki to ja Ci mogę…”
Na temat moich uwag do kontroli: „Jak się to Panu nie podoba, może Pan jechać do Wielkiej Brytanii…”
Na uwagę, że takimi kontrolami „wykończą” nas wszystkich przedsiębiorców: „Tylko o tym marzymy”.
Podczas kontroli mówił uśmiechając się: „Ja dużo zarabiam” oraz „Też płace podatki” co odebrałem jako zwyczajne „Daj mi Łapówę!”. Nie dałem!
Wszystko to, po części dzieję się w obecności 6 świadków!!!
Następnie Inspektor próbował mnie zmusić do przyjęcia mandatu według „widzi mi się” z jego strony, straszył mnie, wygrażał, dzwonił 3 razy… wzywał mnie: 24.12.2014 (w Wigilię!), wzywał 31.12.2014 (w Sylwestra!). Całą sytuacja mnie strasznie „wkurzyła” chyba nawet mam nerwicę?. Odpisywałem na pisma, czytałem przepisy, szukałem informacji – zamiast pracować. Tak mnie to zestresowało, że poniosłem stratę… dużą stratę pieniędzy! Mówimy tu o kilkudziesięciu!!! tysiącach PLN.
Powiem, nie życzę nikomu źle… ale tego Inspektora niech „Szlag Trafi”!!!
Mimo to…
Powiem nie ugiąłem się, napisałem skargi – nawet kilka. Złożyłem zawiadomienie – do Prokuratury.
I co… i nic! Całą sprawę „zamieciono pod dywan”!!! Policja nie widzi przestępstwa, prokurator to zatwierdza. Odwołałem się do Sądu, składając zażalenie, że można świadków przesłuchać – czego NIE ZROBIONO WCALE! że poniosłem stratę i zdrowia i finansową. Sąd Rejonowy rozpoznaje, wzywa mnie na sprawę jest nawet 1 posiedzenie i…. uznaje decyzję o odmowie wszczęcia śledztwa za trafną!

Kogo obchodzi w tym kraju zwykły człowiek??? – NIKOGO! Liczy się urzędas… ma władzę, może Cię zgnoić, zdeptać, no i ma kolegów i koleżanki w Sądach, Urzędach… razem kończyli szkołę? razem studiowali? znają się ze spraw?… tego nie wiem.
Nie ma przestępstwa, nie ma podstaw do skargi, nie ma sprawy… „pod dywan”.
Jak tu wierzyć w jakąkolwiek sprawiedliwość tego Państwa? czy „normalne” funkcjonowanie?

Ja już NIE WIERZĘ w Rzeczpospolitą Polską!

 
 

statystyka