RSS
 

Wpisy z tagiem ‘uczenie’

Diamenty i rzeźbienie

01 sie

O prawdziwych diamentach…

diamentyDiamenty,
W życiu w pracy, szczególnie w pracy mam przyjemność spotykać prawdziwe „diamenty” ludzi z powołaniem do swojej pracy, z pasją do tego co robią. Widać, że dana praca czy czynność ich po prostu pasjonuje całym sercem i duszą. Wszytko robią z uśmiechem, trudności podejmują z zapałem. Wiedzę na dany temat mają sporą ale i tak chcą się czegoś nowego uczyć dowiedzieć. Prawdziwi pasjonaci. To takich „ludzi diamentów” mam prawdziwy szacunek. Nie wiem czy wszyscy osiągają sukces, ale z większością się zawsze fantastycznie współpracuje, pracuje… ludzie skarby. Rzetelni, dokładni, słowni, profesjonalni, ale jest jedna uwaga są unikalni tak jak diamenty oszlifowane czyli Brylanty. A każda faseta czyli szlif, czyni ich lepszymi w tym co robią. Prawdziwe skarby w naszej rzeczywistości polskiej bylejakości.

perłaPerełki,
Odkrywam też podczas pracy, Perły a właściwie Perełki… to często młodzi ludzie, których uczę podczas naszych praktyk czy staży. Na obecnie 57 osób które miałem okazję uczyć, Perełki to 5… Karol, Kasia, Agnieszka, Patrycja, Magdalena… wszystkie bardzo inteligentne, łapiące „w lot” to co było im przekazywane, samodzielne w pracy i szkoleniu. Takie rewelacyjne kandydatki dla pracodawcy, pasjonatki… Ich nie trzeba było „poganiać” czy zachęcać. One na tle innych same błyszczały zaradnością czy pomysłowością. Pracowite, zaangażowane w to co robią… prawdziwe perełki. 🙂 Wśród naszej beznadziejnej młodzieży. Takie osoby w przyszłości osiągną sukces, mają ku temu dobre podstawy.

A sculptor creates a wooden sculptureRzeźbienie,
Michał Anioł, wspaniały artysta i rzeźbiarz zapytany:
„Mistrzu skąd Ty potrafisz tak rzeźbić, takie kształty, takie detale?”
odpowiedział zwyczajnie:
„Ja nie nadaję kształtu, ja tylko okrywam kształty, które ukrywa kamień w sobie”
Czasem mam tez taką miłą przyjemność „rzeźbienia ludzi” ale są też osoby którym nie trzeba na siłę nadawać kształtu, z bryły ludzkiej wyłania się po prostu wspaniały kształt umysłu, ukryty wcześniej. Troszkę to przypomina szlifowanie diamentów, nadając mu szlify które on ma cały czas w sobie. Takie osoby spotkałem 2 z ukrytym „pięknym umysłem” Agata i Ewelina. Obie niepozorne, przeciętne na 1 rzut oka, ale przy bliższym poznaniu „rzeźbieniu” można było odkryć wspaniały materiał. Wystarczyło pobudzić je do działania, dać szansę na pokazanie możliwości. Obie nie najlepsze uczennice, obie skryte nieco, obie trudne charaktery z trudnościami domowymi. Podczas praktyki obie niesamowicie utalentowane, choć same jeszcze tego nie wiedzą. Agata, w przeciągu roku zrobiła niesamowite postępy, Ewelina? … zobaczymy co los pokaże. Każda wymagała dużej pracy, zarówno motywacji jak i tłumaczenia wielu spraw, nawet po kilka razy. Ale jeśli już opanowały sprawę… rewelacja. Przy okazji Ewelina odkryła, że ma naturalny dar do pracy z mikrofonem w autokarze, do przemawiania do ludzi.
Reszta osób, które były uczone miały już kształt, miały swoją strukturę i było to raczej tylko uidealnianie umiejętności, które miały. A te 2 dziewczyny mnie niesamowicie zaskoczyły.
PS. aby mnie tu ktoś nie posądzał, obie niezbyt ładne, ale przesympatyczne! 🙂

 
 

statystyka