Wybory zakończone, policzone, podsumowane. Mamy nowych posłów. Utworzyła nam się siła partii rządzącej, która ma przewagę w sejmie.
Ma swojego: Prezydenta, ma swojego Premiera, ma swój Rząd, ma większość w Sejmie, ma większość w Senacie.
Ponadto pierwsze decyzje Prezydenta są… mocno szokujące. Czy nie zaczyna nam to powoli, ale stopniowo przypominać dyktatury z układu jednopartyjnego z czasów PRL?
Zaczynam się zastanawiać, czy nie ma zbyt wiele władzy w jednej dłoni? Pana o imieniu Jarosław.
Czy taka sytuacja może być niebezpieczna dla demokracji? Wdaje się, że tak.
Władzę trzyma teraz 1 partia rządząca, praktycznie samodzielnie może dokonywać wielu zmian. Teoretycznie mogą to być zmiany sprzeczne z oczekiwaniami obywateli lub niezgodne z obecnym prawem. Ani Senat, ani Prezydent nie będą tu oponowali. Bardzo mnie to zaczęło niepokoić. Jedyna instytucja, która pilnuje zgodności ustaw z konstytucją czyli Trybunał Konstytucyjny zaczyna mieć ograniczoną możliwość działania.
Czy zatem grozi nam Dyktatura?
Wpisy z tagiem ‘ustawy’
PiSzę PO wyborach
19
lis