W ostatnim czasie zbankrutowały, czy też zakończyły swoją działalność 2 biura podróży.
– Alfa Star z Radomia,
– Digitur z Bielska-Białej,
Moje największe kontrowersje budzi sposób zakończenia funkcjonowania obu biur oraz kontakt z właścicielami i pozostawienie na przysłowiowym „lodzie” turystów. Jak podkreślam, zamknąć biznes czy biuro może każdy, nie tylko w branży turystycznej ale każdej innej. Jednak jak to wykonuje świadczy o człowieku i jego podejściu do innych. Są sytuacje po prostu, których się nie robi z czystej ludzkiej… przyzwoitości. Według mnie, w obu tych przypadkach tego właśnie zabrakło.
Alfa Star,
Dla osób z branży, nie było to szczególne zaskoczenie. Biuro miało słabe notowania w rankingach turystycznych od 2014 roku! W mojej opinii było to biuro „podwyższonego ryzyka”. Jednak sposób w jaki biuro upadło i działanie po braku płynności… delikatnie mówiąc pozostawia wiele do życzenia. Biuro ogłosiła swoje zamknięcie w SOBOTĘ! Pozostawiając turystów czekających na lotniskach, bez jakiejkolwiek informacji… Efekt:
– 1600 turystów zagranicą,
– 2000 turystów, którzy nawet nie rozpoczęli wakacji.
Ogłoszenie upadku w Sobotę, bardzo ograniczona współpraca właścicieli z Urzędem Marszałkowskim świadczą o niezbyt poważnym podejściu do tematu.
Digitur,
To bielskie biuro, można powiedzieć samo się prosiło o zamknięcie: opinie klientów, kontrahentów, partnerów, wskazywały, że sytuacja nie jest tam miła. Biuro w regionie i na terenie Bielska-Białej miało kiepską opinię stosując co najmniej dziwne praktyki czy sposób działania. Efekt:
– około 60 osób nie wyjedzie na wakacje.
Biuro zostało zamknięte w Poniedziałek co pozwoliło na działanie Urzędu Marszałkowskiego, jednak jest tu brak współpracy byłych właścicieli, brak jakiejkolwiek informacji.