RSS
 

Wpisy z tagiem ‘za’

Niefrasobliwość Biur Podróży

30 sty

Minął już rok odkąd istnieje Turystyczny Fundusz Gwarancyjny. Nie będę komentował istoty i potrzeby tego rozwiązania bo jestem tu zdecydowanym przeciwnikiem – gdyż pod pozorem ochrony klientów kilka osób ma „dobre posady” a Państwo kolejny „haracz” do Biur Podróży” w postaci łącznej 40 mln pln!
Ale…
Zadziwia mnie niefrasobliwość właścicieli Biur Podróży, Turystyczny Fundusz Gwarancyjny (TFG) jest i do wszystkich touroperatorów bez wyjątków wysyłano pismo na temat deklaracji, składek, zmiany przepisów i obowiązków w tym względzie. I jaki mamy efekt?

Po 12 miesiącach funkcjonowania TFG:
Na 4506 Biur Podróży (TourOperatorów – Organizatorów wycieczek):
– 20 (czyli: 0,44%) organizatorów turystki Urzędy Marszałkowskie na Wniosek TFG wykreśliły z rejestru Touroperatorów,
– ponad 200 (czyli: 4,44%) biur podróży zostało wezwane do uregulowania zaległych składek,
– około 1000 (22,19% !!!) Touroperatorów zostało wezwanych do uzupełnienia już złożonych deklaracji i uzupełnienia złożonych składek,

– również zostało złożonych 170 (3,77%) wniosków o wykreślenie z rejestru Touroperatorów z zakazem prowadzenia działalności na trzy (3) lata.

Dodam tylko, że kary mogą być tu bardziej „dotkliwe”, gdyż w ustawie i przepisach dotyczących TFG są zapisy następujące:

* Na podstawie art. 10g ust. 2 ustawy o usługach turystycznych, w przypadku niewykonania obowiązku terminowego składania deklaracji lub opłacania należnych składek, Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny wzywa pisemnie organizatora turystyki lub pośrednika turystycznego do złożenia deklaracji lub dokonania płatności, w terminie nie dłuższym niż 14 dni od dnia otrzymania wezwania.
Po bezskutecznym upływie wyznaczonego terminu Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny jest uprawniony do dochodzenia należnych składek wraz z odsetkami.

* W przypadku uchylania się przez organizatora turystyki lub pośrednika turystycznego od obowiązku złożenia deklaracji lub opłacenia składki w wyznaczonym terminie, marszałek województwa z urzędu lub na wniosek Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego wydaje decyzję o wykreśleniu przedsiębiorcy z rejestru oraz o zakazie wykonywania działalności objętej wpisem do rejestru przez okres 3 lat (art. 9 ust. 3 pkt 1 i 1a ustawy o usługach turystycznych).

* Zgodnie z art. 45d ustawy o usługach turystycznych, kto zaniża wysokość należnej składki w deklaracji, o której mowa w art. 5 ust. 1 pkt 5, składanej do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

UFG – to Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny w którego skład wchodzi TFG.

Jak tłumaczą swoje zaniedbania i braki Touroperatorzy?
Najczęściej jest to formuła, że nie wiedzieli o nowych przepisach i stąd brak deklaracji czy składek…
Dla mnie osobiście jest to tłumaczenie – dziecinne!

Można by powiedzieć, że temat był znany bardzo szeroko w Turystyce, wielokrotnie opisywany, komentowany, wywoływał wiele dyskusji i kłótni, był tłumaczony, że TFG jest i trzeba będzie wykonywać deklaracje, nawet gdy nie organizowaliśmy wycieczki tzw. „deklaracja zerowa”.
Jest to poważna sprawa i nie można ignorować TFG bo konsekwencje mogą być tu bardzo nieprzyjemne.
Dodatkowo… przypomnę, że sam TFG informował pisemnie wszystkich Touroperatorów!!!

Mimo tego, jak widać cześć właścicieli Biur Podróży zbagatelizowała zagadnienie i teraz… może mieć tego przykre konsekwencje!
Jak inaczej tego nie nazwać jak – niefrasobliwość?

 

Pryzmat 100

17 kw.

Punkt widzenia zależy od pryzmatu przez jaki się patrzy. Dwa spojrzenia na cyfrę 100.

100 po amerykańsku:
Przez Polskę przejeżdżało ostatnio około 100 amerykańskich żołnierzy „Rajd Dragonów”, witani byli jak bohaterowie, wyzwoliciele, spali w 4**** hotelach, dostawali kwiaty. Byli uzbrojeni po zęby z ciężkim sprzętem, bronią amunicją… Politycy krzyczą: sojusznicy, amerykanie, bohaterowi, zapraszamy! Tych  żołnierzy Polska się nie bała.
konwój
100 po rosyjsku:
Przez Polskę ma przejechać niedługo 100 motocyklistów „Nocne wilki”, tych nie chcemy wpuścić, tych się obawiamy, jadą odwiedzić swoje miejsca pamięci, groby żołnierzy radzieckich, pawilon Rosyjski w muzeum Auschwitz. Ci nie są uzbrojeni, mają tylko motory… Politycy krzyczą prowokacja, skandal, nie wpuszczać! Tych się Polska obawia, tych się Polska boi.

nocne wilik100
Tak, punkt widzenia zależy od pryzmatu przez jaki się patrzy. Ta sama cyfra 100 a jak różne i odmienne spojrzenie na to. Bo 100 Amerykanów, to nie to samo co 100 Rosjan. Amerykanie są daleko za „wielką wodą” ale przyjaciele, sojusznicy! Rosjanie sąsiedzi obok, tych się boimy – tych nie lubimy, wrogowie.
Jak różnie się patrzy na tą samą cyfrę przez inny punkt widzenia.

PS.
Osobiście bałbym się bardziej amerykanów, bo to właśnie Amerykanie 2 razy zrzucili bombę atomową na inny kraj: Hiroszima, Nagasaki (Japonia).
Rosjanie na nikogo bomby atomowej nie zrzucili, owszem może było blisko tego… ale nie zrzucili.

 

Starość i co dalej?

25 lut

staruszekPrzemyślenia o starości…
Tak się składa, że mam w rodzinie starszą osobę. Ma swoje 82 lata… uczono mnie okazywać szacunek siwej głowie. Czasami jednak jest to bardzo i trudne, i uciążliwe.
Zatem pozwól, że przedstawię jak sam widzę własną starość.
Kiedy ma głowa będzie już całkiem siwa, albo i bez włosów… tego zapewne już ja nie dożyję. Na emeryturę jak wiadomo nie ma co liczyć, na ZUS tym bardziej!
Zatem osobiście wolałbym, abym był wtedy już na cmentarzu :-/
Jednak do tego czasu, na pewno będę musiał sporo poczekać, nasze życie się wydłuża. Na starość więc chciałbym zamieszkać w jakimś domu opieki, czy domu starców. Nie chcę swoja osobą czy starczym zachowaniem narażać na trudności moją latorośl, czy też wnuki. Chciałbym sobie spokojnie grywać w szachy, wrócić do zapomnianych kolekcji, może nauczyć się grać w brydża?
Będę zapewne „opóźniony” technologicznie, jednak internet czy skype nadal będę umiał obsługiwać. Może najnowsze nowinki techniki i gadżety będą dla mnie niezrozumiała, ale nie będzie to chyba aż taka przepaść jaką mamy teraz miedzy: wnuczkami a dziadkami.
Jak każdy staruszek, będę rozmyślał jak to było „za naszych czasów” a było bardzo ciekawie i intensywnie. Przecież w XX i początkach XXI wieku wiele się działo. Opiekować się będzie mną pewnie już zautomatyzowana czy zrobotyzowana pomoc, pielęgniarka… Robotyka to przecież przyszłość.
Do rodziny będę dzwonił skypem, a może i kierując myślami?
Na pewno nie będę chciał, aby ktoś się nade mną litował czy rozczulał… kto wie czy będę prowadził bloga? pewnie tak. Przecież będę miał tyle czasu… Chciałbym też mieć maluśki ogródek, aby hodować róże. Nigdy na to czasu nie miałem… cóż starość ma swoje przywileje.
Cóż… starość jest nieunikniona, zatem warto się czasem nad nią zastanowić.

 

Jabłka

07 sie

Jabłka i embargo…
obrazekznetuOsobiście ja akurat na złość wszystkim jabłek… nie lubię! I pewnie byłoby fajnie, gdyby nie embargo z Rosją. Wszędzie teraz te jabłka, mało kto też wie, że embargo dostały: Wieprzowina, wiśnie, czereśnie, kapusta, kalafior, papryka i nieszczęsne jabłka. W kolejce do embarga są: gruszki, Wołowina. Powiem naprawdę  nie wiem, po co było Rosję zaczepiać? i to kogo bronimy Ukrainy???
Efekt jest taki: nic nie wygraliśmy na tym , przegraliśmy polski export do Rosji + na Białoruś, ale też tranzytowo do: Kazachstanu, Chin, Japonii. Nasi polscy rolnicy to powinni rząd na taczkach za to chyba zabrać z ul. Wiejskiej do lasu. Właśnie nam uchodzi 5 mld wymiany handlowej!!! Kto o tym myślał z polityków?
Rosjanie to naród dumny, obraza to obraza… i są jeszcze kolejne „rykoszety” do Gdańska, a właściwie do Gdańskich galerii Handlowych  nie przyjeżdżają klienci z rosyjskojęzyczni z Kaliningradu! Bardzo dobrzy klienci! Firmy polskie handlujące w innych branżach też zaczynają „dostawać” za politykę antyRosyjską! Komu to było i po co potrzebne? Aby minister Sikorski dostał stołek w Unii? My zwykli obywatele mamy cierpieć?

chroniczna_biegunka_fotolia_196683Na domiar złego, z całej Unii tylko nam się „dostało” Francja dalej handluje z Rosją i za 2 mld Euro sprzedaje broń (2 okręty Mistral) do Rosji, Austria „pod stołem, dogadały się” w sprawie wołowiny i wieprzowiny. Niemcy, Francja, Holandia, wysyłają warzywa do Rosji… A Polski sadownik i rolnik się załamuje… przypomniało mi się stwierdzenia „Pana Paprykarza”: Panie Premierze jak TERAZ Żyć? Jak wcześniej był dramat a teraz się „posramy” z warzywami i owocami.
Tychy na górze naprawdę nic nie obchodzą Ci na dole… Oj czarno to widzę czarno! a to dopiero początek.

 
 

statystyka