RSS
 

Archiwum z dnia 21 lipca 2015

Polskie absurdy

21 lip

Uwielbiam nasze polskie absurdy, dzisiaj pokaże 2 takie przykłady.

Pierwszy przykład,
Na naszej ulicy praktycznie codziennie widzę śmieciarkę, ale z nasze biura odbierane są śmieci co dwa tygodnie. Na czym polega tu absurd? już tłumaczę:
– raz śmieciarka odbiera śmieci mokre od osób prywatnych,
– raz dobiera śmieci mokre od firm,
– raz odbiera od numerów nieparzystych,
– raz od numerów parzystych,
– a raz od wspólnot mieszkaniowych,
Do tego oczywiście osobny grafik na śmieci suche raz 3 opcje, oraz odbiór śmieci zielonych też… osobne terminy. Czym się różnią śmieci mokre firmowe od śmieci mokrych prywatnych? nie mam pojęcia. Jednak gdyby ktoś się zastanowił nad bezsensownym kursowaniem śmieciarki, policzył kilometry i paliwo… na pewno inaczej by to zaplanował 😉 no ale… po co?

Drugi przykład,
To trzeba najpierw zobaczyć, a poniżej jest opis o co chodzi (domyślni sami to zgadną):DSC_WADi
Przed naszym biurem jest niedaleko przejście dla pieszych fajnie i wygodnie, super. Tylko… z jednej strony przejścia jest chodnik OK, a z drugiej… no właśnie. Z drugiej strony jest zielono, łąka. Za deptanie zieleni można dostać mandat, o to umie zadbać Straż Miejska 😉 ale właściwie, dokąd prowadzi to przejście dla pieszych z pięknym znakiem? Kto i po co to przejście dla pieszych zrobił? nie mam pojęcia. Taki „bubel drogowy” dla pieszych!
Miałoby to sens, gdyby z drugiej strony przejścia był również chodnik lub choćby ścieżka rowerowa…
W tym miejscu pragnę serdecznie pozdrowić: Miejski Zarząd Dróg w Bielsku-Białej za tak ciekawie wykonane przejście dla pieszych na… łąkę 😉 Zresztą i tak nikomu do szczęścia nie potrzebne.

 
 

statystyka