„Jest moim zdaniem coś dziwnego w gromadzie ludzkiej.
Mianowicie, mam wrażenie ze gatunek się degeneruje.
Co raz mniej ludzkiej wrażliwości, czułości, umiejętności poświęcenia się drugiemu człowiekowi.
Co raz mniej jest osobowości, indywidualności, autorytetów a jeżeli są? to oczywiście w mniejszości – znam takich.
Z człowiekiem jest w ogóle dziwna rzecz! Jest bardzo ładny i mądry fragment u księdza Profesora Józefa Tischnera.
[„O człowieku nie można powiedzieć, że: Jest!
Ponieważ, jest w fazie ciągłego „stawania się”.
To „stawanie się” leży w tym, aby człowiek z osoby jaką jest przez swą naturę, stał się osobowością.
To znaczy, aby doszedł do pełni swoich sił: duchowych, fizycznych, umysłowych.
I im człowiek, bardziej staje się osobowością? – tym bardziej staje się człowiekiem.”]
Nie podobają mi się Ci ludzie, którzy uważają się za wielkich, wszechwiedzących niemal wszechmogących.
A prawda według mnie jest inna.
Mianowicie, są ludzie tacy, którzy są utkani z „materii świetlistej”.
To są ludzie honoru, męstwa, odwagi, pokory.
Ludzie umiejący słuchać drugich i przyznawać im rację.
Potrafią przyznawać się do błędu i bić się w piersi.
Potrafią stawać w obronie słabych.
I są tak że ludzie, zrobieni z łajna, słomy i zbutwiałych desek.
Najważniejsze mieć!, najważniejsze żreć! najważniejsze napchać się do syta!
I to jest Tomciu… właściwie wszystko.
W każdym razie w wielkim skrócie, co chciałem powiedzieć.
Co nie podoba mi się w dzisiejszym świecie!”
Piotr Fronczewski / Aktor.
„Napchać się do Syta”
13
sty